UDOSTĘPNIJ

Chińska firma samochodowa Geely chce jeszcze w tym roku uplasować na sztokholmskiej giełdzie swoją szwedzką spółkę zależną Volvo Cars – producenta samochodów osobowych. Oczekuje się, że ze sprzedaży akcji firma pozyska  około 25 mld koron szwedzkich (2,5 mld euro, ok. 11,2 mld zł). Geely chce pozostać największym akcjonariuszem Volvo Cars. Firma postawiła sobie za cel generowanie połowy sprzedaży z elektrycznych aut do 2025 r. A od 2030 r. Volvo chce stać się producentem wyłącznie samochodów elektrycznych. Wpływy z IPO posłużą do sfinansowania transformacji w kierunku elektryfikacji, zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji – poprzez m.in. dostęp do szwedzkich i międzynarodowych rynków kapitałowych.

Intencje są oczywiste

Co do debiutu giełdowego, to na razie nic nie jest przesądzone. Nadal jest to tylko deklaracja intencji, a zatem nie jest to jeszcze wiążąca decyzja – ale intencja Geely jest jasna i już stała się oczywista. Oficjalnie jednak nie ma precyzyjnego harmonogramu ani procedury IPO w Sztokholmie. Komunikat inwestorski Volvo Cars stwierdza, że planowane IPO cyt.: „..ma polegać na emisji nowych akcji przez Volvo Cars w celu pozyskania wpływów brutto w wysokości około 25 miliardów SEK i możliwej częściowej sprzedaży akcji przez głównego akcjonariusza Volvo Cars”.

Jednak Geely zamierza pozostać głównym akcjonariuszem, a obecni szwedzcy akcjonariusze instytucjonalni AMF i Folksam również zamierzają pozostać w spółce. Obecnie AMF i Folksam posiadają 2,2 proc. akcji firmy.

Volvo postrzega siebie jako jedną z najszybciej rozwijających się firm produkujących samochody premium na świecie pod względem sprzedaży i przychodów, a Szwedzi w pierwszej połowie roku pobili nowe rekordy w obu tych wskaźnikach. Firma postawiła sobie za cel do 2025 r. generowanie połowy sprzedaży ze sprzedaży samochodów elektrycznych. Od 2030 r. Volvo chce stać się producentem wyłącznie samochodów BEV.

Miliardy na elektryfikację

IPO posłuży teraz do sfinansowania tej transformacji w kierunku elektryfikacji, zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji – poprzez dostęp do szwedzkich i międzynarodowych rynków kapitałowych w celu dywersyfikacji bazy właścicielskiej Volvo Cars. „Jako spółka giełdowa, Volvo Cars umożliwi globalnym inwestorom instytucjonalnym i detalicznym udział w kolejnej fazie tworzenia wartości firmy po zakończeniu IPO” – czytamy w oświadczeniu Volvo.

Wspieraliśmy transformację i rozwój tej legendarnej szwedzkiej marki w czasie bezprecedensowych zmian w naszej branży. Będziemy nadal wspierać Volvo Cars jako większościowego udziałowca w tej trwającej globalnej historii sukcesu – powiedział Eric Li, prezes zarządu Volvo Cars.

Håkan Samuelsson, dyrektor generalny Volvo Cars, dodał w komunikacie: „Decyzja o upublicznieniu pomoże wzmocnić naszą markę i przyspieszyć naszą strategię transformacji – w kierunku pełnej elektryfikacji, bezpośrednich relacji z klientami i następnego poziomu bezpieczeństwa. Umożliwi to firmie dostarczanie stale rosnących wolumenów, przychodów i rentowności”.

Auta premium mogą być mniejsze

Samuelsson w rozmowach kuluarowych z mediami był nieco bardziej konkretny. – Oczekuje się, że Volvo Cars przyniesie fundusze na duże inwestycje w nowe modele, a w szczególności we własny rozwój i produkcję akumulatorów – powiedział Samuelsson. Wspólne przedsięwzięcie bateryjne z Northvolt ma być jednak kontynuowane.

W modelach Samuelsson ogłosił, że zaoferuje również samochód elektryczny poniżej XC40.  – Samochody premium mogą być również mniejszymi samochodami. A samochody elektryczne będą w zasadzie nieco mniejsze – powiedział prezes. To nie pierwszy raz, kiedy Volvo mówi o mniejszych modelach.  Samuelsson już dwa lata temu zasugerował że taki pojazd – prawdopodobnie nazwany XC20 lub XC30 – będzie oparty na platformie SEA Geely.

Źródło: na podstawie electrive.com, własne

UDOSTĘPNIJ

Zobacz również:

PARTNERZY

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera! Bądź na bieżąco z nowościami z rynku paliw alternatywnych

FACEBOOK

POLECANE

ŚLEDŹ NAS NA