UDOSTĘPNIJ

Minister transportu Indii, Nitin Gadkari, ujawnił, że rząd planuje by EV w ciągu pięciu kolejnych lat stanowiły co najmniej 15% wszystkich nowych pojazdów sprzedawanych w tym kraju. Władze w New Delhi chcą w ten sposób walczyć z emisjami gazów cieplarnianych oraz uzależnieniem od paliw kopalnych.

Gadkari dodał, że rząd pracuje obecnie nad środkami, które mają umożliwić rozwój elektromobilności. W 2015 r. premier Narendra Modi ogłosił plan, zgodnie z którym do 2030 r. wszystkie nowe pojazdy sprzedawane w Indiach mają być zelektryfikowane.

Według pierwotnych zamierzeń rządu, liczba rejestracji samochodów benzynowych i zasilanych silnikami Diesla miałaby podlegać ograniczeniom, zaś nabywcy EV mogliby liczyć na dotacje. Jednak na podstawie ostatnich deklaracji Gadkariego, władze rozważają jedynie wspieranie zakupu użytkowych pojazdów elektrycznych, z wyłączeniem EV przeznaczonych do celów prywatnych.

Biorąc pod uwagę wielkość rynku motoryzacyjnego, elektromobilność w Indiach znajduje się na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Podczas gdy w ubiegłym roku w Chinach sprzedano 777 tys. EV, klienci w Indiach nabyli zaledwie 2 tys. pojazdów tego rodzaju. Potencjał wzrostu jest bardzo duży, jednak eksperci przewidują, że cele rządu w New Delhi są zbyt ambitne. Analitycy z Bloomberg New Energy Finance zakładają, że do 2030 r. EV mogą stanowić 7% wszystkich nowych pojazdów sprzedawanych w Indiach.

Wprowadzenie modeli elektrycznych na tamtejszy rynek zapowiedziały m.in. zagraniczne koncerny takie jak Hyundai, Suzuki oraz Toyota. W 2030 r. Suzuki zamierza sprzedać w Indiach 1,5 mln EV. Rozwój oferty w zakresie elektromobilności zapowiedzieli również krajowi producenci z Tata Motors i Mahindrą na czele. Druga z wymienionych firm rozpoczęła współpracę w dziedzinie EV m.in. z Fordem.

 

reuters.com, bloomberg.com, materiały własne

UDOSTĘPNIJ

Zobacz również:

PARTNERZY

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera! Bądź na bieżąco z nowościami z rynku paliw alternatywnych

FACEBOOK

POLECANE

ŚLEDŹ NAS NA