UDOSTĘPNIJ

Międzynarodowa firma IHS Markit, specjalizująca się w analizach rynkowych oraz wspomaganiu procesów decyzyjnych u klientów biznesowych, przedstawiła prognozę dotyczącą przyszłości motoryzacji.

Raport skupił się na rynkach USA, Europy, Chin oraz Indii.

Głównym czynnikiem wpływającym na zmiany w motoryzacji, ma być odejście od „kupowania samochodów” do „kupowania mobilności”.

Do 2040 r. pojazdy w Chinach, Europie, Indiach i w USA będą łącznie przejeżdżać rocznie 11 miliardów mil (ok. 17,7 miliarda kilometrów), co oznacza wzrost o 65% względem poziomu z 2017 r. Na znaczeniu zyskają firmy oferujące usługi w zakresie car-sharingu.

Jak powiedział wiceprezes IHS Markit, Daniel Yergin, który odpowiadał za przygotowanie analizy:

„To paradoks – będziemy podróżować samochodem więcej niż kiedykolwiek wcześniej, za to jednostki będą potrzebować coraz mniej samochodów na własność. Zmiany dopiero się zaczynają. Do 2040 r. będą już tylko przyspieszać, co stanie się widoczne na drogach i autostradach całego świata. Tempo i stopień tych dynamicznych zmian wpłynie na przemysł, transport publiczny i na to, jak ludzie żyją i przemieszczają się do pracy”.

Ropa naftowa w dalszym ciągu będzie podstawowym paliwem, chociaż jej procentowy udział znacząco się zmniejszy. Według podstawowego scenariusza przyjętego w analizie, w 2040 r. na rynkach w USA, Chinach, Europie i Indiach pojazdy napędzane benzyną i olejem napędowym mają stanowić 62% wszystkich nowych pojazdów nabywanych przez klientów (w porównaniu do 98% w 2016 r.). Ich łączna sprzedaż osiągnie poziom 54 milionów sztuk rocznie. Światowy popyt na ropę wzrośnie przy tym z obecnych 98 milionów baryłek do 115 milionów baryłek dziennie. Raport uwzględnia także bardziej radykalny scenariusz, na podstawie którego zapotrzebowanie na ropę naftową będzie niższe niż obecnie.

Według IHS Markit, silnik spalinowy ma nadal stanowić główne źródło napędu pojazdów, w dużej mierze z uwagi na fakt, że jest wykorzystywany również w hybrydach. Jednak samochody zasilane wyłącznie olejem napędowym lub benzyną do 2031 r. będą stanowić mniej niż 50% sprzedaży nowych pojazdów.

Do 2040 r. udział samochodów elektrycznych na największych rynkach przekroczy 30%. Momentem przełomowym dla ich sprzedaży będzie spadek cen akumulatorów trakcyjnych, dzięki czemu ceny EV i pojazdów spalinowych staną się konkurencyjne. Według IHS Markit, nastąpi to po roku 2030. W tym samym czasie znaczący udział w rynku uzyskają także pojazdy autonomiczne.

Yergin stwierdził:

„To nie jest tylko kwestia technologii. Polityczne, regulacyjne, społeczne i psychologiczne bariery również będą musiały zostać pokonane”.

Do wzrostu popularności samochodów elektrycznych i autonomicznych przyczynią się w dużej mierze firmy car-sharingowe.

Rozwój rynku EV wpłynie także na energetykę i przemysł chemiczny. Ten ostatni segment będzie musiał zmierzyć się ze spadkiem popytu na materiały tradycyjnie wykorzystywane w samochodach spalinowych np. przy produkcji zbiorników paliwa. Wzrośnie za to zapotrzebowanie na materiały niezbędne przy wytwarzaniu akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Sektor energetyczny może się natomiast spodziewać znacznie wyższych obrotów związanych ze sprzedażą energii elektrycznej.

IHS Markit posiada 50 000 klientów w ponad 140 krajach na świecie. Siedziba firmy mieści się w Londynie.

 

news.ihsmarkit.com, materiały własne

 

 

UDOSTĘPNIJ

Zobacz również:

PARTNERZY

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera! Bądź na bieżąco z nowościami z rynku paliw alternatywnych

FACEBOOK

POLECANE

ŚLEDŹ NAS NA