Założona w 1903 r. firma Harley-Davidson ujawniła, że zamierza wprowadzić do sprzedaży motocykl z napędem elektrycznym. Według zapowiedzi, pojazd pojawi się na rynku w ciągu 18 miesięcy.
Producent z Milwaukee planuje ponadto „agresywniej inwestować” w elektromobilność.
Matt Levatich, dyrektor generalny Harley-Davidson, przyznał, że na dzień dzisiejszy rynek elektrycznych motocykli dopiero raczkuje, jednak EV mogą pomóc w rozwoju firmy.
Dane techniczne zapowiadanego modelu, podobnie jak i jego nazwa, nie zostały ujawnione.
Zwrot amerykańskiego producenta w stronę elektromobilności może mieć związek z wynikami za rok 2017 r. W porównaniu do 2016 r. sprzedaż firmy spadła o 6,7%. Harley-Davidson osiągnął jedynie cel minimum, dostarczając 241 498 pojazdów. To najgorszy rezultat w ciągu sześciu ostatnich lat. Prognozy zakładały, że uda się sprzedać od 241 000 do 246 000 motocykli. Plany na rok obecny zakładają jeszcze niższy poziom dostaw: od 231 000 do 236 000. Elektryfikacja rozszerzy ofertę modelową i być może przyciągnie do marki nowych klientów.
W 2014 r. Harley-Davidson zaprezentował elektryczny, prototypowy motocykl LiveWire (na wizualizacji), który nigdy nie trafił jednak nigdy na rynek. Pojazd rozwijał moc 74 KM, a jego prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do ok 150 km/h (95 mph). Zasięg wynosił 85 km. Istnieje prawdopodobieństwo, że zapowiadany model w pewnym zakresie będzie bazował na LiveWire.
usatoday.com, cnbc.com, materiały własne