Klienci online preferują szybkie i bezproblemowe dostawy, więc firmy kurierskie robią wszystko, by zawsze być na czas. Ale czy wykazują taki sam pośpiech w kwestii wymiany floty spalinowej na flotę nisko- i zeroemisyjną? Sprawdzamy, co w tej kwestii robią liderzy rynku kurierskiego, czyli DPD, DHL i InPost.
Na zamknięciu stacjonarnych sklepów skorzystały firmy kurierskie. Wzrost zainteresowania zakupami on-line przełożył się na wzrost zainteresowania dostawami bezpośrednimi. Pracowity czas nie zwalnia branży KEP (tj., kurierów, przesyłek ekspresowych i paczek) z odpowiedzialności za środowisko. Czy firmy kurierskie działają odpowiedzialnie, zmieniając flotę spalinową na nisko- lub zeroemisyjną?
Postanowiliśmy skontaktować się z trzema największymi graczami branży, by to zweryfikować. Chcieliśmy sprawdzić, jakie plany mają firmy kurierskie, które dostarczają na co dzień najwięcej paczek do polskich domów czy firm. Jak pokazują badania przeprowadzone w ramach raportu “E-commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska”, ¾ osób decydujących się na zakup produktów w sklepach internetowych chce, by dostarczono je bezpośrednio do domu lub inny wskazany adres. A „świętą trójcą” branży KEP w Polsce są firmy DPD, DHL i InPost. Cieszą się one największą popularnością wśród osób dokonujących zakupów online. Wybiera je kolejno 30%, 27% i 23% internautów zamawiających dostawę pod wskazany adres (zobacz ramkę Firmy kurierskie wybierane najczęściej podczas zakupów przez internet).
Źródło: Raport “E-commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska”
Jak liderzy branży KEP wyznaczają nowe standardy, biorąc odpowiedzialność za efekty środowiskowe prowadzonej działalności? Jak odnajdują się u progu elektromobilnej rewolucji?
DPD: odważne cele wymagają odważnych działań
-DPD Polska od kilku lat w swojej strategii rozwoju uwzględnia działania, które ograniczają wpływ łańcucha logistycznego na otoczenie. Jej ważnym elementem jest rozszerzanie floty na paliwa alternatywne, która właśnie została rozszerzona o 50 samochodów elektrycznych typu bus. Jest to największa tego typu flota na polskim rynku. W planach mamy jej dalszy rozwój. Pojazdy elektryczne dostarczają przesyłki w centrach dużych i średniej wielkości miast – mówi Rafał Nawłoka, prezes zarządu DPD Polska. Rozmówca ORPA podkreśla także, że firma stawia własne stacje ładowania. Pierwsze zostały zainstalowane już w Krakowie, Kaliszu, Gdańsku, Warszawie, Toruniu i Częstochowie.
Firma planuje również zagęszczenie sieci punktów nadań i odbiorów DPD Pickup. Ich ważnym elementem są DPD Pickup Oddziały Miejskie. Rafał Nawłoka wyjaśnia, że pracujący w nich kurierzy dostarczają przesyłki za pomocą pojazdów nisko- lub zeroemisyjnych oraz pieszo. – Pozwala to ograniczyć ślad węglowy w dzielnicach mieszkalnych, biznesowych oraz w centrach miast i czyni logistykę mniej uciążliwą dla mieszkańców” – dodaje prezes.
Poza rozszerzeniem floty alternatywnej, DPD Polska pracuje nad racjonalizacją ruchu kołowego, np. poprzez optymalizowanie tras pojazdów liniowych. – Już od dwóch lat firma rozwija model logistyczny polegający na decentralizacji procesów operacyjnych przez budowanie sortowni regionalnych, co skraca odległości pokonywane przez kierowców i tym samym pozwala ograniczyć emisję CO2. Ważną częścią tego modelu jest oddana do użytku pod koniec roku 2020 sortownia w Rudzie Śląskiej obsługująca przepływy paczek w południowej Polsce. W 2018 podobny obiekt uruchomiono w Parzniewie niedaleko Warszawy – tłumaczy Rafał Nawłoka.
W rozmowie z ORPA prezes DPD Polska przypomina, że rozwijanie e-floty stanowi ważną część strategii DPDgroup. Grupa zobowiązała się do 2025 r. znacząco obniżyć ślad węglowy doręczeń w wybranych miastach Europy i zmniejszyć emisje o co najmniej 80% w porównaniu z rokiem 2020. W tym celu DPDgroup zainstaluje na Starym Kontynencie 3600 stacji do ładowania, uruchomi 80 nowych oddziałów miejskich i rozszerzy flotę o 7000 pojazdów z napędem alternatywnym. W jej skład wejdzie wiele rodzajów pojazdów w zależności od specyfiki centrum danego miasta, intensywności doręczeń na danym obszarze, a także ograniczeń regulacyjnych. Przesyłki będą doręczane za pośrednictwem pojazdów elektrycznych różnej wielkości oraz pojazdów napędzanych gazem, a także na rowerach, na rowerach cargo, przy pomocy specjalnych wózków oraz pieszo. DPDgroup prowadzi także w wybranych miastach pomiary jakości powietrza przez czujniki zainstalowane na samochodach i w oddziałach, dostarczając włodarzom miast i obywatelom danych o zanieczyszczeniach. Do 2025 roku grupa zainwestuje łącznie ponad 200 mln euro w celu poprawy jakości życia w 225 miastach Europy.
Działania inicjowane przez DPDgroup są pokłosiem obecnych trendów, ale też oczekiwań klientów. Jak wynika z badania Barometr E-shopper 2019 przygotowanego na zlecenie DPDgroup odbiorcy przesyłek oczekują od firm i marek bardziej zrównoważonych działań. Rafał Nawłoka podsumowuje: – Rozwój e-commerce zwiększa popyt na usługi kurierskie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że działalność logistyczna ma wpływ na środowisko naturalne i warunki życia w miastach. Stąd m.in. decyzje o przejściu na biodegradowalne materiały opakowaniowe, instalowaniu własnych farm fotowoltaicznych i stworzeniu dużej floty samochodów typu „plug-in”.
DHL: globalnie ambitnie, lokalnie nie wiadomo
DHL już od 10 lat realizuje swój sztandarowy program GoGreen. Zakłada on ekomodernizację floty transportowej, magazynów i sposobów pracy. Wszystkie z tych działań przyczyniają się do redukcji szkodliwego C02. W dokumencie zatytułowanym „Misja 2050” firma zobowiązała się obniżyć do zera emisję wszystkich substancji szkodliwych wynikających ze specyfiki logistyki i transportu.
Ale DHL na działaniach wewnątrz nie poprzestaje. Realizuje też szereg inicjatyw skierowanych do klientów, których edukuje i wspiera w ograniczaniu śladu węglowego. Firma oferuje m.in. usługę tzw. optymalizacji ekologicznej. Polega ona na analizie łańcucha dostaw klienta i wsparciu w zoptymalizowaniu tras i sposobów realizacji dostaw.
Już nieco ponad 1/5 floty DHL przeszła ekomodernizację. Firma w skali globalnej ulepszyła około
20,5 tys. pojazdów, spośród około 92 tys. pojazdów drogowych rozmieszczonych na całym świecie, dokonując około 25,6 tys. modyfikacji technicznych. DHL zadeklarowała, że do 2025 roku 70% usług pierwszej i ostatniej mili będzie obsługiwać poprzez czyste rozwiązania w zakresie odbioru i dostawy, takie jak rowery i pojazdy elektryczne. A to tylko jeden z kilku celów krótkoterminowych, które firma wyznaczyła sobie, mając świadomość, że 2050 rok to odległa perspektywa.
Przedstawiciele DHL angażują się w szersze dyskusje na temat elektromobilności. W opracowaniu Sustainable fuels for logistics czytamy: “E-mobilność można opisać jedynie jako przyjazną dla środowiska i zrównoważoną, jeśli konwencjonalna energia elektryczna zostanie zastąpiona zieloną energią elektryczną do napędów akumulatorowych. Jedno z głównych wyzwań w przejściu na energię odnawialną wiąże się z przechowywaniem zielonej energii elektrycznej, która opiera się na słońcu i wietrze. Z tego powodu można przypuszczać, że nie będzie szerokiej skali sieci energetycznej, które mogą zapewnić ekologiczną energię pojazdom elektrycznym”.
DHL promuje się jako firma świadoma ekologicznie, która chce się stać wzorem do naśladowania w dziedzinie odpowiedzialnych praktyk. Niestety mimo prób nie uzyskaliśmy od DHL Polska odpowiedzi na pytania dotyczące ew. rewitalizacji floty. Może po prostu polski oddział kurierskiego giganta nie ma się czym pochwalić w tym temacie.
InPost: do końca roku 500 elektryków i zielone dostawy w Warszawie
W przyszłym roku 500 elektryków, a zielone dostawy w Warszawie do końca 2021 roku – tak w październiku 2020 roku zapowiedział InPost, gdy komunikował rozszerzenie floty samochodów elektrycznych o 40 nowych Nissanów e-NV200 XL Voltia i e-NV 200i. Postanowiliśmy zweryfikować u źródła, czy te deklaracje są aktualne i usłyszeliśmy dobre wieści, bo nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Tak więc flota InPost jeszcze w tym roku będzie liczyć 500 elektryków, które będą dostarczać paczki w najważniejszych miastach w Polsce. Pierwszym całkowicie „elektrycznym” miastem z zielonymi dostawami do paczkomatów InPost będzie Warszawa. Gdy firma dzieliła się ambitnymi planami, prezes InPost, Rafał Brzoska, powiedział: – W trosce o naszą wspólną przyszłość podjęliśmy strategiczną decyzję o inwestycji w samochody elektryczne […]. Jesteśmy odpowiedzialni społecznie, a w obliczu problemów klimatycznych – z jakimi cały świat musi walczyć – inwestycja w samochody elektryczne powinna być ważną strategią dla każdej firmy logistycznej. Dostarczanie wielu paczek za pomocą elektrycznego samochodu do jednego paczkomatu wspiera redukcję emisji CO₂ i ogranicza korki w coraz bardziej zatłoczonych miastach, takich jak Warszawa”.
InPost promuje zastąpienie tradycyjnych dostaw kurierem do domu dostawą do paczkomatów. Kalkulator śladu węglowego wskazuje, że dzięki temu redukcja emisji CO2 sięgnęłaby nawet 75%. Dostarczenie paczki do maszyny InPost oznacza co najmniej 0,35 kg mniej emisji CO2 do atmosfery na każdą przesyłkę. Dodatkowo firma edukuje klientów, by docierali do punktów odbioru w sposób neutralny klimatycznie, czyli by zamiast przejażdżki samochodem wybrali zdrowszy i bardziej przyjazny środowisku spacer.
Choć ambitne deklaracje firm kurierskich przekładają się na konkretne działania (co cieszy), to nie ulega wątpliwości, że nadal po naszych ulicach przez długi czas będzie jeździć więcej kurierskich samochodów z napędami konwencjonalnymi niż nisko- czy zeroemisyjnymi. Z drugiej strony rośnie ekologiczna świadomość klientów firm dostarczających przesyłki. Coraz częściej zwracają oni uwagę nie tylko na terminowość dostaw, ale też na inne czynniki jak choćby rodzaj transportu czy biodegradowalne opakowania. Firmy kurierskie, mając tego świadomość, idą z duchem czasu i wpisują się w trendy, których celem jest zminimalizowanie negatywnego wpływu ich działalności na środowisko naturalne.
Joanna Koprowska
