Zakupy internetowe stają się w ostatnich latach popularną alternatywą dla handlu stacjonarnego, a rynek e-commerce notuje od ostatnich 20 lat dwucyfrowe wzrosty rok do roku. Rozwój e-handlu ma wpływ na współczesne miasta i ich mieszkańców pod wieloma względami, m.in. komfortu życia, kształtowania miejskiej przestrzeni czy jakości powietrza. O tym, jak e-handel zmienia polskie metropolie rozmawiali eksperci, podczas debaty zorganizowanej przez PSPA we współpracy z Amazon.
Rosnąca popularność e-commerce
Pandemia oraz zamknięcie części sklepów stacjonarnych w 2020 roku namacalnie wpłynęło na podejście do e-commerce w całej Europie, a także w Polsce, zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i konsumentów. Szczególnie w rzeczywistości ograniczonej obostrzeniami, zakupy online są bezpieczną, wygodną i szybką alternatywą dla zakupów tradycyjnych. Wzrost sprzedaży internetowej w latach 2019—2020 był trzykrotnie większy niż̇ w latach 2018—2019. 85% Polaków deklaruje, że nawet po zakończeniu pandemii nie zamierza zmniejszyć częstotliwości e-zakupów.
– Znaczący wzrost e-commerce jest trendem stałym od wielu lat, jeszcze przed pandemią, i należy się spodziewać, że coraz więcej Polek i Polaków będzie korzystało z tej wygodnej formy zakupów. Ostatnie badania PWC wskazują, że w Polsce można liczyć nawet na 15-18% wzrostu rokrocznie. Wynikające z tego wzrost wolumenu dostaw tzw. „ostatniej mili” niesie za sobą szereg wyzwań m.in. w zakresie dekarbonizacji takich dostaw – powiedział Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej w Amazon.
E-handel a środowisko
Coraz większa popularność zakupów przez Internet nie pozostaje bez wpływu na środowisko. Ważne jest, ale wraz ze wzrostem rynku e-handlu podejmować działania na rzecz ochrony środowiska i klimatu.
– Musimy się zastanowić, jak minimalizować wpływ rosnącego trendu e-commerce na środowisko. Należy oczywiście stawiać na e-commerce i pozwalać mu się rozwijać w sposób zrównoważony, ale jednocześnie mieć świadomość, jakie są skutki tychże działań i już dziś myśleć o ich minimalizowaniu czy nawet eliminacji – podkreślił Sebastian Anioł, wiceprezes zarządu firmy InPost, który sukcesywnie rozwija flotę pojazdów elektrycznych. Zdecydowaną przewagą e-commerce jest również to, że jeden pojazd dostarcza produkty do kilkudziesięciu odbiorców, którzy w przeciwnym razie musieliby indywidualnie wybrać się na zakupy. Dodatkowo, w przypadku odbioru z punktu lub Paczkomatu, kurier nie musi dostarczać paczek pod wiele adresów, co jeszcze bardziej ogranicza wpływ e-commerce na środowisko.
To właśnie tzw. ostatnia mila jest kluczowa dla poziomu hałasu i jakości powietrza w miastach, gdzie transport jest drugim głównym źródłem zanieczyszczeń. Dostawy e-commerce do konsumentów odpowiadają za zaledwie 0,5 procent całkowitego ruchu na obszarach miejskich. Fizyczny handel detaliczny generuje 11 procent takiego ruchu. Dostawy zakupów w handlu elektronicznym niwelują potrzebę przejazdów konsumentów do sklepów i pomagają zredukować ruch w miastach od 4 do 9-krotnie. Już teraz w Europie handel elektroniczny ma średnio mniejszy negatywny wpływ na środowisko naturalne niż niespożywczy fizyczny handel detaliczny, który przyczynia się do powstawania od 1,5 do 2,9 razy więcej CO2 niż handel elektroniczny, a coraz więcej firm opiera dostawy o pojazdy elektryczne, które są lokalnie całkowicie bezemisyjne i co równie istotne w zatłoczonych miastach, po prostu ciche.
– Po polskich drogach jeździ ponad 18 tysięcy osobowych samochodów całkowicie elektrycznych i ponad półtora tysiąca zeroemisyjnych pojazdów dostawczych i ciężarówek. Wolumen sprzedawanych w Polsce EV rośnie o ok. 100 proc. rok do roku. Dzięki programom dopłat uruchomionych w ostatnich tygodniach przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, elektromobilność nabierze jeszcze większego rozpędu. Badania, które realizujemy właśnie w ramach eksploatacji pojazdów użytkowych, taki jak pilotaż EKO-LOG, pokazują, że dostawczy samochód elektryczny to nie tylko ekologia, ale także ekonomia, a całkowity koszt posiadania (TCO) pojazdów spalinowych szybko staje się wyższy mimo początkowo niższej ceny – powiedział Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych i dodaje, że na podstawie najnowszej edycji cyklicznego, komercyjnego raportu PSPA „Polish EV Outlook 2021”, do 2025 r. łączna liczba rejestracji samochodów z napędem elektrycznym w Polsce może przekroczyć 500 tys. szt.
Wzrost zainteresowania elektromobilnością potwierdzają również wyniki „Barometru Nowej Mobilności 2021/22” – corocznego badania opinii społecznej Polaków na temat zeroemisyjnego transportu. Według najnowszych danych już ponad 30% Polaków rozważy zakup samochodu elektrycznego w okresie 3 najbliższych lat. To piąta edycja badania – w 2017 r. podobną deklarację złożyło jedynie 12% respondentów.
Ład przestrzenny w miastach
Dynamiczny wzrost popularności e-handlu odciska swój ślad również na tkance miejskiej. Magazyny, punkty odbioru i paczkomaty na stałe wpisują się w przestrzeń miasta pozwalając mieszkańcom w szybki i wygodny sposób odbierać swoje zamówienia, ingerując jednocześnie w ład przestrzenny.
– Miasta będą musiały dostosowywać się do trendu e-commerce w sposób przemyślany, systemowy, obejmujący holistycznie różne obszary: transport drogowy, kwestie zagospodarowania przestrzennego, kwestie związane z energetyką, smart cities, transportem publicznym oraz drogowym – podkreślił Mariusz Mielczarek.
Tę potrzebę dostrzegają również włodarze jednostek samorządu terytorialnego.
– Dzisiaj samorządy w miastach zaczynają zawężać przestrzeń w taki sposób, że transport, szczególnie konwencjonalny, nie będzie mógł wjeżdżać w dowolne miejsce. Mieszkańcy chcą mieszkać w czystej, zielonej przestrzeni, dlatego bardzo ważna jest dyskusja, jak miasto ma się rozwijać – potwierdził Adam Wieczorek, Wiceprezydent Miasta Łodzi.
– W ramach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii chcemy edukować społeczeństwo, zarówno pod kątem ekonomicznym, jak i ekologicznym, szczególnie, że w ramach metropolii często decyzje podejmowane przez jedną z gmin, mają wpływ na drugą. Chcemy razem z branżą e-handlu prowadzić dialog, zaangażować społeczeństwo, by branża dalej tak dynamicznie się rozwijała, ale w sposób zrównoważony i z uwzględnieniem całego ekosystemu w mieście – dodał Paweł Krzyżak, Zastępca Dyrektora Departamentu Projektów i Inwestycji w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Arkadiusz Kawa, Dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Logistyki i Magazynowania również zwraca uwagę na konieczność współpracy – „…ważne jest, aby wziąć pod uwagę interesy wielu stron – zarówno firm jak i społeczności lokalnej, dzięki czemu podejmowane inicjatywy będą znajdowały akceptację wśród społeczeństwa”.
Wpływ e-handlu na popularyzację nowych modeli mobilności miejskiej
Dostawy w ścisłym centrum miast, trudno dostępne lokalizacje czy brak miejsc do postoju podczas dostarczania przesyłek stanowi wyzwanie, z którym branża e-commerce musi się zmierzyć. Odpowiedzią na te problemy jest mikromobilność. Zmiana części pojazdów dostawczych na mniejsze pojazdy, takie jak rowery cargo umożliwia bezemisyjny dojazd praktycznie w każde miejsce w mieście. Wiele europejskich metropolii tworzy obszary całkowicie wyłączone z ruchu dla pojazdów spalinowych. Na Starym Kontynencie funkcjonuje ponad 250 stref niskoemisyjnych, do których wjazd mają wyłącznie pojazdy spełniające określone normy emisji, a gdzie docelowo pojazdy konwencjonalne będą miały całkowity zakaz wjazdu. Dlatego szczególnie pojazdy wykorzystujące silnik elektryczny czy ogniwa paliwowe, jak również te napędzane siłą ludzkich nóg, będą coraz popularniejsze zarówno w komunikacji, jak i logistyce.
– Mikrotransport, jako rozwiązanie dla ostatniego kilometra, jeśli chodzi o dostawy, jest bardzo atrakcyjny. Jest to aspekt, na który samorządy muszą zwrócić uwagę i to jest dyskusja w ciągu najbliższych 2-3 lat – podkreślił Adam Wieczorek.
– Zastosowanie mikromobilnych środków transportu, takich jak rowery cargo, hulajnogi, a także środki transportu specjalnie przystosowane do przewozu osób i towarów, może znacząco polepszyć jakość życia mieszkańców. 60% przejazdów w mieście nie przekracza 8 km i spokojnie mogłoby być wykonane przy wykorzystaniu mikromobilnych środków transportu, dlatego widzimy w tym obszarze ogromny potencjał – dodała Katarzyna Sobótka-Demianowska, Head of Business w InnoEnergy.
– Pojawia się konieczność zastanowienia się nad infrastrukturą, z której wszyscy będziemy korzystać za 10, 15 a nawet 20 lat. Patrzymy na rynki dojrzałe w zakresie mobilności miejskiej, takie jak Niemcy czy Francja, gdzie nie przeszkadza firmom logistycznym, że centra miast są zamknięte i ograniczone tylko do tej czystszej mobilności. Można bowiem w miejsca docelowe dojechać mniejszą ciężarówką zeroemisyjną, czy też elektrycznym rowerem cargo – mówi Anna Papka, menedżerka ds. regulacji i sektora publicznego w Amazon. Jak dodaje, firma często już na etapie planowania inwestycji w miejskie centra realizacji zamówień, wykonuje badania natężenia ruchu, dzięki czemu wie, jak ruch będzie wyglądał wraz z powstaniem takiego centrum operacyjnego, gdzie pojazdy dostawcze będą parkować i w jakich miejscach będą się ładować. Dzisiaj rozmawiamy z samorządami o potrzebie określenia wizji czystej logistyki, która będzie obowiązywała za kilkanaście lat – podsumowała Anna Papka.
Materiał powstał na podstawie debaty „Jak e-handel zmienia nasze miasta? – przyszłość mobilności miejskiej”, zorganizowanej przez Polskie Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych w grudniu 2021 roku w ramach dialogu między branżą e-commerce, administracją centralną oraz jednostkami samorządu terytorialnego. W debacie udział wzięli przedstawiciele Amazon, Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Górnośląsko-Zagłebiowskiej Metropolii, Urzędu Miasta Łodzi, Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, InPost, Instytutu Losityki i Magazynowania – Sieć Badawcza Łukasiewicz oraz InnoEnergy.
Źródło: na podstawie PSPA