Od 2022 r. w fabryce Fiata w Tychach, działającej w Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, będą produkowane trzy nowe modele samochodów. Pietro Gorlier, dyrektor operacyjny FCA w regionie EMEA oraz Tomasz Gębka, dyrektor fabryki w Tychach zapowiedzieli, że oprócz pojazdów Fiata i Lancii z taśm produkcyjnych tyskiej fabryki będą zjeżdżały samochody marek Jeep i Alfa Romeo oparte o nowy koncept mobilności wykorzystujący najnowocześniejsze systemy napędowe, włącznie z całkowicie elektrycznym.
Docelowo w zakładach mają powstawać pojazdy oparte o dwie platformy. Osobno będzie prowadzona produkcja obecnych modeli (Fiata 500, Lancii Ypsilon i Abartha) oraz montaż nowych modeli Fiata, Jeepa i Alfa Romeo, bazujących na architekturze z portfolio koncernu PSA. Nowa platforma zostanie przeznaczona dla samochodów segmentu B i C. Wprowadzenie jej do produkcji będzie wymagało dużych zmian modernizacyjnych w tym znacznego zwiększenia poziomu zautomatyzowania fabryki i unowocześnienia niemal wszystkich jej działów (np. lakierni, czy linii montażowej). Na dniach mają ruszyć prace projektowe. To wszystko będzie sporo kosztowało. – W ramach samej decyzji o wsparciu KSSE, nasz inwestor zadeklarował ponad 755 mln zł nakładów w fabrykę w Tychach – powiedział Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Spółka może uzyskać wsparcie Skarbu Państwa w procesie wprowadzenia do produkcji nowych rodzajów napędów elektrycznych i hybrydowych. Całość inwestycji może zamknąć się kwotą nawet 2 mld euro.
Zakład FCA Poland w Tychach w roku 2019 wyprodukował niecałe 260 tys. aut (niemal wszystkie trafiły na eksport), podczas gdy z w czasach świetności, roczna produkcja dochodziła do 600 tys. pojazdów. PSA i FCA połączyły się niedawno w koncern Stellantis, który ma ambicję by zostać czwartym pod względem wolumenu sprzedaży (8,7 mln samochodu) koncernem motoryzacyjnym na świecie.
