carmag.co.za, materiały własne
Dyrektor generalny Rolls-Royce, Torsten Müller-Otvös, poinformował, iż wbrew światowym trendom brytyjska marka nie ma zamiaru produkować pojazdów hybrydowych.
Dodał, że w przyszłości powstanie model z napędem elektrycznym, ale dopiero wtedy, gdy niezbędna technologia osiągnie odpowiedni poziom.
„Elektryfikacja to droga, na której nie ma dla nas miejsca na środki pośrednie, takie jak napęd hybrydowy. Samochody elektryczne to przyszłość, co do tego nie może być wątpliwości. Nadejdzie moment – nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy dokładnie – gdy z rynku znikną silniki spalinowe. Co prawda zajmie to dużo czasu, ale nastąpi na pewno”, powiedział.
Przyznał, że klienci Rolls-Royce nie zaakceptują „kompromisu” w postaci pojazdów hybrydowych. Ważniejsze są dla nich niezawodność i komfort, jakie oferują samochody brytyjskiej marki, a nie rozwój rewolucyjnych technologii.
Müller-Otvös zakomunikował ponadto, że być może w przyszłości w modelach Rolls-Royce znajdzie się miejsce dla sytemu autonomicznego sterowania.
W ostatnim czasie, zainteresowanie brytyjskiego producenta samochodami typu EV znalazło odbicie w pojazdach koncepcyjnych.
W 2011 r. Rolls-Royce zaprezentował 102EX Electric Concept, bazujący na klasycznym modelu Phantom. Pojazd został wyposażony w zespół baterii litowo-niklowo-kobalto-manganowych o pojemności 71 kWh i napęd elektryczny dostarczający na tylne koła 395 KM mocy i 800 Nm momentu obrotowego.
W zeszłym roku światło dzienne ujrzał kolejny model- 103EX Vision Next 100 Concept. Na przykładzie tego w pełni autonomicznego i zero-emisyjnego samochodu możemy domniemywać, jak będzie wyglądać przyszłość prestiżowej brytyjskiej marki. Rolls-Royce jest własnością BMW i w najbliższych latach wykorzysta zapewne doświadczenie niemieckiej firmy w dziedzinie napędu elektrycznego.