UDOSTĘPNIJ

electrek.co, materiały własne

W ostatnim czasie w światowych mediach pojawił się szereg prognoz dotyczących rozwoju rynku samochodów elektrycznych. Ich autorami były takie instytucje jak Morgan Stanley, Agencja Bloomberg, AlixPartners czy nawet OPEC. Większość opracowań zakłada, że EV w latach 2035-2040 będą stanowić około połowę produkowanych na świecie samochodów.

Elon Musk widzi przyszłość rynku pojazdów elektrycznych w jeszcze bardziej optymistycznych barwach.

Jak powiedział szef Tesli podczas Letniego Kongresu 2017 organizowanego przez National Governors Association:

„Myślę, że sprawy przybiorą gwałtowny obrót. Jest wielka różnica pomiędzy upływem 5 a 10 lat. Uważam, że już za dekadę EV będą stanowić więcej niż połowę pojazdów produkowanych w USA”.

Według niego za kilka kolejnych lat samochody elektryczne w Stanach Zjednoczonych całkowicie zdominują linie montażowe a niedługo potem w pełni zastąpią pojazdy spalinowe także na drogach. Musk dodał ponadto, że opisywane zmiany nastąpią wcześniej w Chinach, głównie dzięki wprowadzonym w Państwie Środka rządowym regulacjom wspierającym rynek EV.

Zdaniem współzałożyciela Tesli, wszystkie pozostałe koncerny motoryzacyjne starają się wpłynąć na tamtejszy rząd w celu wyhamowania elektrycznej rewolucji.

Musk oczekuje także, że w ciągu 10 lat „niemal wszystkie” nowe samochody będą wyposażone w systemy autonomicznego sterowania. Jego zdaniem,  po upływie kolejnej dekady z pojazdów zniknie zaś niepotrzebna już kierownica.

Od października 2016 r. wszystkie samochody Tesli są wyposażone w zestaw czujników i komputer pokładowy, które w przyszłości mają pozwolić na w pełni autonomiczne prowadzenie. Firma Muska pracuje obecnie nad odpowiednim oprogramowaniem, dzięki któremu wspomniany system ma stać się funkcjonalny.

Większość pozostałych producentów zakłada wprowadzenie na rynek autonomicznie prowadzących się pojazdów w latach 2019-2025 r. Plany, by w takie systemy wyposażać całą flotę oferowanych samochodów, są natomiast ujawniane rzadko. Elektryfikacja w ciągu kolejnej dekady według większość koncernów motoryzacyjnych ma zaś dotyczyć od 20 do 40% pojazdów.

Musk ponadto rozwiał częściowo wątpliwości co do lokalizacji kolejnych Gigafabryk. Poinformował, że „2 lub 3” z nich powstaną na terenie USA „w ciągu kolejnych kilku lat”.

Można się spodziewać, że co najmniej jeden zakład tego typu zostanie też zbudowany w Europie a kolejny w Azji, prawdopodobnie  w okolicach Szanghaju, z władzami którego przedstawiciele Tesli prowadzą od pewnego czasu negocjacje.

W pierwszą z Gigafabryk firma Muska zainwestowała ok. 5 miliardów dolarów. Zakład w Nevadzie zapewni 10,000 nowych miejsc pracy. Obecnie jest ukończony w ok. 30%. Po osiągnieciu pełnej funkcjonalności będzie wytwarzał więcej baterii do EV niż jest obecnie produkowane na całym świecie –wystarczą do zapewnienia zasilania dla miliona samochodów elektrycznych rocznie.

W Gigafactory ruszyła już produkcja układów napędowych i zespołów baterii litowo-jonowych przeznaczonych dla Modelu 3. Elementy te są następnie transportowane do kalifornijskiego zakładu Tesli we Fremont, gdzie są instalowane w powstających samochodach.

Co ciekawe, Musk poinformował wcześniej, że w przyszłości Gigafabryki będą produkować jednocześnie zarówno baterie, jak i kompletne pojazdy. Planowane zakłady mogą być więc jeszcze bardziej imponujących rozmiarów niż placówka w Nevadzie. Przedstawiciele Tesli mają ujawnić bardziej szczegółowe informacje na temat kolejnych Gigafabryk przed upływem bieżącego roku.

WIĘCEJ

UDOSTĘPNIJ

Zobacz również:

PARTNERZY

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera! Bądź na bieżąco z nowościami z rynku paliw alternatywnych

FACEBOOK

POLECANE

ŚLEDŹ NAS NA