bloomberg.com, materiały własne
Firma z siedzibą w Osace rozpoczęła produkcję 180 watowych paneli słonecznych, które mogą być umieszczane na dachach pojazdów. Już w lutym japońska spółka ogłosiła, że ogniwa te zostaną wykorzystane m. in. w obecnej generacji Toyoty Prius plug-in hybrid.
Intensywna konkurencja ze strony chińskich producentów sprawiła, że ceny ogniw fotowoltaicznych gwałtownie spadły, w związku z czym mogą być one wykorzystywana na znacznie szerszą skalę – od dachów i elewacji budynków po powierzchnię namiotów i plecaków.
Shino Okamoto, dyrektor naczelny Panasonica, który bezpośrednio nadzorował projekt, powiedział:
„Dachy samochodowe oferują możliwość wykorzystania paneli słonecznych w nowy sposób. Mamy doświadczenie zarówno w przemyśle motoryzacyjnym, jak i przemyśle związanym z produkcja ogniw fotowoltaicznych. Po raz pierwszy możliwe jest rozpoczęcie masowej produkcji samochodów napędzanych dzięki energii słonecznej”.
Inne koncerny również dostrzegają tu szansę.
Szef Tesli, Elon Musk, poinformował w listopadzie, że szumnie zapowiadany Model 3 może wykorzystywać energię uzyskiwaną dzięki ogniwom fotowoltaicznym. Panasonic współpracuje już z amerykańskim producentem przy budowie zlokalizowanej w Nevadzie Gigafactory – zakładu, który będzie wytwarzał baterie litowo-jonowe na masową skalę.
Japoński Nissan Leaf może zostać wyposażony opcjonalnie w dach pokryty panelami słonecznymi. Ogniwa fotowoltaiczne dostarczają w tym przypadku energię do systemu audio oraz klimatyzacji.
Chińska grupa Hanergy już w zeszłym roku zaprezentowała cztery pojazdy koncepcyjne napędzane energią słoneczną, jednak nie rozpoczęła jeszcze ich seryjnej produkcji.
Toyota do końca kwietnia sprzedała w Japonii 1,350 sztuk Priusa plug-in hybrid wyposażonego w dach pokryty ogniwami fotowoltaicznymi. To 09% wszystkich sprzedanych tam egzemplarzy modelu. Prius jest pierwszym seryjnie produkowanym samochodem, który oferuje opcję tego typu. Energia słoneczna stanowi tu wsparcie dla baterii litowo-jonowych. W zależności od pory roku (a właściwie natężenia promieni słonecznych) ogniwa pozwalają na wydłużenie zasięgu o kolejne 2,9 do 6,1 km.
W przyszłości, wraz ze zmianami w stylistyce pojazdów i ze wzrostem powierzchni, na której będzie możliwy montaż ogniw fotowoltaicznych, zwiększą się również korzyści związane z ich stosowaniem.
„Jesteśmy świadomi, że panele słoneczne dostarczają obecnie niewielką ilość prądu”, powiedział Shoichi Kaneko główny inżynier Toyoty Prius. „Mimo tego system należy uznać za przełomowy, gdyż pozwala zrobić użytek z energii, która w przeciwnym przypadku zostałaby zmarnowana. Gdybyśmy pokryli całą dostępną przestrzeń ogniwami fotowoltaicznymi, dodatkowy zasięg wydłużyłby się z łatwością do 10 km”.
Dach z paneli słonecznych jest kolejnym elementem, który pozwoli Toyocie na redukcję emisji CO2 wytwarzanej przez samochody o 90% do roku 2050 r.
To już drugie podejście japońskiego producenta do wykorzystywania w samochodach energii słonecznej. Wcześniejsza generacja Toyoty Prius, zaprezentowana w 2009 r., mogła być wyposażona w ogniwa generujące dodatkowe 56 W, jednak dostarczana przez nie energia służyła wyłącznie do zasilania sytemu wentylacji.
Inżynierowie Panasonica projektując ogniwa fotowoltaiczne przeznaczone do zamontowania na dachach pojazdów, w pierwszej kolejności starali się rozwiązać problemy przystosowania ich do warunków drogowych, takich jak nieustanne wibracje czy nagle pojawiające się cienie oraz do ograniczonej ilości miejsca na ich instalację. Kształt paneli musiał być ponadto dostosowany do kształtu powierzchni samochodowego dachu.