Jak wynika z doniesień agencji Reutera, Tesla prawdopodobnie zrezygnuje z zakupu dodatkowych gruntów w Szanghaju. Celem inwestycji miała być rozbudowa tamtejszej fabryki, która stałaby się globalnym centrum eksportowym firmy. Zmiana planów ma wynikać z jasnej deklaracji rządu USA, który w zakresie elektromobilności chce mocno wspierać rodzimy przemysł. Tymczasem powiększona ma być fabryka … pod Berlinem w której produkcja ma ruszyć pod koniec bieżącego roku.
Wysokie 25-procentowe cło na importowane chińskie samochody elektryczne, to tylko część z regulacji, które mają pomóc w rozwoju amerykańskiemu przemysłowi samochodowemu. Ten obecnie coraz szybciej ewoluuje w kierunku zielonych napędów. Lider branży Tesla, która dużą część swojej produkcji skupiła właśnie w Azji teraz zamierza ograniczyć udział chińskiej fabryki w swojej globalnej produkcji (agencja Reutera potwierdziła w kilku niezależnych źródłach, że Tesla nie chce już kupować ziemi w pobliżu fabryki Giga Szanghaj).
W oficjalnym oświadczeniu dla agencji Reutera Tesla zaznaczyła jednak, że fabryka w Szanghaju „rozwija się zgodnie z planem”. Jednak władze miejskie Szanghaju, które były wielkim zwolennikiem rozbudowy fabryki Tesli, wstrzymały się od komentarzy w tej sprawie.
Koniec eksportu Tesli z Chin do USA?
Dziennikarze dotarli też do informacji, z których wynika, że Tesla rozważała wcześniej rozszerzenie eksportu podstawowej wersji modelu 3 zbudowanego w Chinach na inne rynki, w tym do Stanów Zjednoczonych. Model 3 Standard Range + zostałby zatem zbudowany tylko w Szanghaju, a nie równolegle w Fremont, jak ma to miejsce obecnie. Główny zakład kalifornijski skupiłby się wówczas na produkcji modelu 3 Long Range and Performance na rynek amerykański i eksportowy.
Przypomnijmy, że fabryka Tesli w Szanghaju ma produkować maksymalnie 500 000 pojazdów, a na obecnym etapie rozbudowy jest to 450 000 sztuk modeli 3 i Y rocznie. Poprzez rozbudowę fabryki, Tesla mogła zwiększyć produkcję od 200 000 do 300 000 dodatkowych samochodów elektrycznych rocznie.
Tesla: rekordowa sprzedaż w Chinach
Według Reutera sprzedaż Tesli w Chinach w pierwszym kwartale 2021r. zamknęła się w kwocie blisko trzech miliardów dolarów. To nie tylko trzykrotny wzrost w porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 r., to także prawie jedna trzecia całkowitej sprzedaży kalifornijskiego producenta, która w I kwartale br. wyniosła 10,39 miliarda dolarów.
USA: wsparcie, ale tylko dla rodzimej produkcji
Zwrot w polityce Tesli może być odpowiedzią na jasne deklaracje prezydenta Joe Bidena. Planuje on zachęcić firmy do produkcji samochodów elektrycznych w USA w ramach planu infrastrukturalnego, na który przeznaczono 2 biliony dolarów. Producenci samochodów mają być wspierani m. in. w tworzeniu krajowych łańcuchów dostaw surowców, a także w modernizacji fabryk i ich przejściu na produkcję pojazdów elektrycznych i akumulatorów. Kupujący samochody elektryczne w USA mają otrzymać dotacje i ulgi podatkowe na zakup aut EV ale rodzimej produkcji. Rząd USA planuje także wsparcie inwestycji związanych ze stacjami ładowania czy transportem publicznym. Zelektryfikowane mają być m. in. autobusy szkolne.
Giga Berlin „zabierze” produkcje z Chin
Rezygnacja z rozbudowy fabryki w Szanghaju niejako zbiegłą się w czasie z doniesieniami o chęci powiększeniu Giga Berlin. Przypomnijmy, że najpopularniejsza Tesla Model 3 wyprodukowany w Chinach jest eksportowany do Europy. To także może się zmienić, gdy w Niemczech zacznie działać podberlińska fabryka. Jej start planowany jest pod koniec obecnego roku.
Źródło: własne, electrive.com