Według Bloomberg NEF, skumulowana sprzedaż pojazdów elektrycznych na świecie mogła przekroczyć w ubiegłym tygodniu granicę 4 mln egzemplarzy. Sprzedanie pierwszego miliona EV zajęło ok. 5 lat, zaś ostatniego miliona – ok. sześciu miesięcy.

W pierwszej połowie 2018 r. kupiono więcej pojazdów elektrycznych niż w całym 2016 r. Jak zauważa Bloomberg, przez ostatnie ok. siedem i pół roku popularność EV wśród nabywców systematycznie wzrasta, jednak na globalnym rynku w dalszym ciągu dominują pojazdy konwencjonalne: w tym samym czasie łączna sprzedaż lekkich pojazdów wyniosła prawie 590 mln szt.

W II kwartale 2018 r. udział modeli elektrycznych w globalnym rynku pojazdów osobowych wyniósł niecałe 2,5%. W analogicznym okresie 2011 r. osiągnął poziom zaledwie 0,06%.

Dynamiczny wzrost sprzedanych EV pozwala patrzeć z optymizmem na rozwój elektromobilności. Biorąc pod uwagę cztery główne rynki na świecie — Chiny, Europę, Japonię oraz Amerykę Północną — łączna sprzedaż wszystkich pojazdów w okresie 12 miesięcy kończącym się w czerwcu 2018 r. zwiększyła się o ok. 1,15 mln sztuk, z czego ok. 565 tys. szt. stanowiły pojazdy z napędem elektrycznym. Innymi słowy — EV odpowiadały za prawie 50% wzrostu sprzedaży na rynku motoryzacyjnym (dokładnie za 49,096%).

Biorąc pod uwagę ww. okres 12 miesięcy na rynku globalnym, na którym sprzedaż wzrosła łącznie o 2,5 mln szt. pojazdów, udział EV w tym wzroście również okazał się stosunkowo wysoki — wyniósł 23%.

Jak zaznacza Bloomberg, motorem napędowym elektromobilności na świecie pozostają Chiny, odpowiadające za ponad 50% światowej sprzedaży pojazdów elektrycznych.

bloomberg.com, materiały własne