Na naszych oczach dokonują się przełomowe zmiany w motoryzacji. Zarówno wielkie koncerny, obecne na rynku od wielu lat, jak i nowo powstające, ambitne startupy, uczestniczą w wyścigu technologicznym, którego celem jest stworzenie pierwszego, w pełni autonomicznego samochodu.
Nad pojazdami w pełni samosterującymi pracują m.in. Google, Uber, Apple i Tesla. Systemy takie jak „asystent parkowania” właściwie spowszedniały i są dostępne w modelach większości producentów na rynku motoryzacyjnym. Samochodów prawdziwie samosterujących, na 4 poziomie autonomiczności, jeszcze nie można kupić w salonach. Najprawdopodobniej staną się dostępne w sprzedaży dopiero w przyszłej dekadzie.
Przykładowo, według zapowiedzi, Ford zamierza dysponować takim pojazdami do 2021 r., podobne ramy czasowe wyznaczyło m. in. Volvo, alians Renault-Nissan-Mitsubishi, BMW czy Daimler. General Motors zamierza wypuścić na ulice flotę autonomicznych taksówek już w 2019 r. Obecnie, odpowiednie technologie znajdują się w fazie testów.
– Pojazdy samosterujące mają zrewolucjonizować nasze życie. Zwiększyć komfort podróżowania i bezpieczeństwo pasażerów, a także przyczynić się do redukcji korków i poprawy stanu środowiska
– mówi Jan Wiśniewski z Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych.
Czym jest samochód samosterujący? Jak jest zbudowany, na jakiej zasadzie „widzi” świat i dlaczego potrzebuje kierownicy mimo, że powinien jeździć bez udziału kierowcy? Zachęcamy do zapoznania się z infografiką.