Jaguar dostarczył 10 egzemplarzy całkowicie elektrycznego Jaguara I-Pace do największego operatora taksówek w Monachium, firmy Münchner Taxi Zentrum (MTZ). Brytyjski producent rzuca tym samym wyzwanie Mercedesowi, którego samochody stanowią ok. 60% floty taksówek w Niemczech. Firma ze Stuttgartu rozpocznie dostawy swojego pierwszego, w pełni elektrycznego SUVa EQ C w przyszłym roku.
Wcielenie zeroemisyjnych Jaguarów I-Pace do floty MTZ wpisuje się w proekologiczną politykę Monachium. Podróżowanie elektrycznymi taksówkami będzie tańsze dzięki dotacjom ze strony miasta w wysokości 20 eurocentów za kilometr. Łącznie władze Monachium przeznaczyły na subsydia tego rodzaju 2 mln euro. Stolica Bawarii jest obecnie jednym z najbardziej zanieczyszczonych tlenkami azotu miast na terytorium Niemiec. Emisje tego rodzaju są generowane w znacznym stopniu przez samochody z silnikami Diesla.
Jaguar rozpoczął sprzedaż modelu I-Pace w marcu tego roku. Dzięki bateriom litowo-jonowym o pojemności 90 kWh, samochód dysponuje zasięgiem 480 km na jednym ładowaniu (wg cyklu WLTP). Zeroemisyjny crossover rozwija moc 400 KM i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy.
Dyrektor generalny Jaguara Ralf Speth zapowiedział, że brytyjski producent zamierza dostarczać model I-Pace do flot taksówek również w innych miastach.
bloomberg.com, presse.adac.de, materiały własne