Hyundai uważa, że ceny akumulatorów do samochodów elektrycznych po okresie nagłych spadków ustabilizują się do 2020 r.
Przyczyną będzie ograniczony poziom dostaw kluczowych zasobów używanych przy produkcji baterii.
Wiceprezydent koreańskiego koncernu, Lee Ki-sang, stwierdził:
„Ceny żadnego pojedynczego składnika nie zmierzają w pozytywnym kierunku. Do tej pory ceny akumulatorów spadały w szybkim tempie, ale to tempo zmniejszy się znacznie do 2020 r.”
W związku z rozwojem elektromobilności w ciągu kolejnych lat wyraźnie wzrośnie rynkowe zapotrzebowanie na nikiel, kobalt i lit – kluczowe metale wykorzystywane do produkcji baterii litowo-jonowych.
Akumulatory są najdroższym komponentem samochodów elektrycznych – od poziomu ich cen zależy w dużym stopniu koszt zakupu EV.
Lee przyznał, że chociaż Hyundai widzi potrzebę rozwijania baterii na własną rękę, to ciągle polega na dostawcach zewnętrznych, z powodu niemożności zabezpieczenia odpowiedniej ilości kluczowych materiałów. Dodał, że koreański producent ok. 2020 r. zamierza zaprezentować pojazdy elektryczne wyposażone w akumulatory ze stały elektrolitem.
Oprócz rozwijania samochodów zasilanych bateriami, Hyundai zamierza projektować samochody na wodór we współpracy z koncernem Fiat Chrysler Automobiles. Po raz pierwszy poinformował o tym dyrektor generalny FCA, Sergio Marchionne.
Do 2020 r. koreański producent zamierza posiadać w europejskiej ofercie 10 zelektryfikowanych modeli.
reuters.com, materiały własne