Według analizy przeprowadzonej przez EY łączna sprzedaż pojazdów elektrycznych w USA, Chinach i Europie do 2033 r. przewyższy sprzedaż wszystkich innych pojazdów. Co więcej do 2045 r. sprzedaż pojazdów innych niż pojazdy elektryczne spadnie poniżej 1% całkowitej sprzedaży. Liderem pod względem wielkości sprzedaży pojazdów elektrycznych do 2031 r. będzie Europa. Potem, prymat przejmą na długie lata Chiny.
Według najnowszych badań i analiz EY, sprzedaż pojazdów elektrycznych (EV) w USA, Chinach i Europie przewyższy sprzedaż wszystkich innych pojazdów napędzanych paliwami konwencjonalni o pięć lat wcześniej niż wcześniej oczekiwano. Aby przeanalizować potrzebne do uzyskania tego wyniku dane EY uruchomił EY Mobility Lens Forecaster, narzędzie do modelowania prognoz oparte na sztucznej inteligencji (AI), które zapewnia prognozę podaży i popytu na produkty i usługi w zakresie mobilności do 2050 roku.
Europie będzie liderem
Najnowsze prognozy pokazują, że do 2028 r. sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie przewyższy sprzedaż aut wyposażonych w inne jednostki napędowe. W Chinach do podobnej sytuacji dojdzie w 2033 r., a w USA do 2036 r. Z analizy wynika również, że do 2045 r. sprzedaż pojazdów innych niż EV spadnie poniżej 1% całkowitej sprzedaży. Pod względem wielkości sprzedaży pojazdów elektrycznych oczekuje się, że Europa będzie przewodzić do 2031 r., a Chiny przejmą pozycję lidera w latach 2032–2050.
– Mieszanka zmieniających się postaw konsumentów, ambitnych przepisów dotyczących klimatu i ewolucji technologii na zawsze zmieni krajobraz rynku sprzedaży pojazdów. W momencie gdy przemysł motoryzacyjny zaczął w pełni akceptować ruch w kierunku elektryfikacji, wpływ tej zmiany będzie widoczny o wie szybciej niż się spodziewano. Ta nowa perspektywa ma również konsekwencje dla rządów i przemysłu energetycznego w zakresie infrastruktury oraz wytwarzania i magazynowania energii elektrycznej, a patrzące w przyszłość organizacje już wykorzystują te dane, aby zapewnić płynne przejście na ten nowy rynek zdominowany przez pojazdy elektryczne, który stanie się rzeczywistością wcześniej niż się spodziewano – mówi Randall Miller, globalny główny specjalista ds. zaawansowanej produkcji i mobilności EY.
30 procent wybierze elektryki
Opublikowany w listopadzie indeks EY Mobility Consumer Index wykazał, że prawie jedna trzecia osób nie posiadających samochodu planowała zakup samochodu w ciągu najbliższych sześciu miesięcy (19% planuje kupować nowe, 12% używane), a około połowa z nich to tzw. milenialsi. Zarówno wśród obecnych właścicieli samochodów, jak i przyszłych nabywców, 30% stwierdziło, że w momencie kolejnego zakupu wybrałoby pojazd bez ICE (Internal Combustion Engine – pojazdy które posiadają silniki spalinowe, zarówno benzynowe jak i wysokoprężne).
Jeśli chodzi o wsparcie regulacyjne, zapowiedzi nowej administracji USA obejmują ciągłość zachęt do zakupu pojazdów elektrycznych oraz rozwój infrastruktury ładowania. W Europie zachęty do zakupu pojazdów elektrycznych są częścią środków pomocy związanych z COVID-19 we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Austrii. Wielka Brytania ogłosiła, że od 2030 r. zabroni sprzedaży pojazdów ICE. Chiny nadal wspierają pojazdy elektryczne poprzez regulacje rządowe (podatkowe), szeroką gamę produktów i stymulowanie zapotrzebowania klientów. Z perspektywy podaży, producenci samochodów na całym świecie także zaczęli ustalać własne daty odejścia od produkcji pojazdów z silnikiem spalinowym, na rzecz pojazdów elektrycznych.
Neurony wykorzystane do analiz
Warto zaznaczyć, że analitycy motoryzacyjni EY i naukowcy zajmujący się danymi zbudowali narzędzie EY Mobility Lens Forecaster na modelu sieci neuronowej, który wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy kilku zmiennych wpływających na popyt i podaż mobilności. Obejmują one zmienne, które odzwierciedlają zachowania konsumentów, trendy regulacyjne, ewolucję technologii (pojazd i ekosystem) oraz ogłoszone strategie producentów. Model jest regularnie aktualizowany o nowe dane rynkowe, aby nadążać za ciągle zmieniającą się rzeczywistością, w tym zakłóceniami i dostępną technologią. Gdy jego przewidywania są porównywane z rzeczywistymi wynikami, model dostosowuje swoje obliczenia i uczy się na wszelkich błędach w przyszłych prognozach.
Źródło: na podstawie raportu EY