Zakończono trwający sześć tygodni etap badawczy projektu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) – „Misja Zerowa Emisja”. Elektryczny Volkswagen e-Crafter i jego konwencjonalny odpowiednik dostarczyły w Warszawie ponad 46 ton towarów do klientów sieci Ikea oraz do sklepu H&M. Obecnie prowadzona jest analiza porównawcza zebranych danych pod kątem całkowitych kosztów eksploatacji (TCO).
Badanie, w ramach pilotażu „Misja Zerowa Emisja”, rozpoczęło się 3 grudnia 2018 r. i trwało sześć tygodni. Po ulicach Warszawy kursowały dwa pojazdy dostawcze marki Volkswagen: elektryczny e-Crafter i jego konwencjonalny odpowiednik, Crafter z silnikiem Diesla. Oba samochody poruszały się po podobnych trasach, realizując dostawy towarów.
– W badanie zaangażowało się wiele firm. Oprócz marki Volkswagen Samochody Użytkowe, która użyczyła samochody, procesem logistycznym zarządzał lider niskoemisyjnej logistyki w Polsce, firma No Limit. Przez pierwsze trzy tygodnie dostawy realizowane były na rzecz marki IKEA. Towary ze sklepów trafiały bezpośrednio do klientów (B2C) w ramach usługi home delivery. Przez kolejne trzy tygodnie dostawy realizowane były dla firmy H&M (B2B). Ładunki z magazynów transportowane były bezpośrednio do sklepu H&M przy ulicy Marszałkowskiej – mówi Łukasz Witkowski z PSPA. – W sumie dostarczono niemal tysiąc paczek (520 dla IKEA i 419 dla H&M) różnych gabarytów, które łącznie ważyły 46 ton (40 ton – Ikea i 6 ton – H&M).
Za opracowanie metodologii badania, wspólnie z PSPA, odpowiada Przemysłowy Instytut Motoryzacji, który zajmuje się także agregacją i analizą danych.
– W ramach badania analizie będzie podlegać wiele parametrów eksploatacyjnych pojazdów, w tym m.in. czas jazdy, przebyty dystans, średnia prędkość, profil przyspieszeń, liczba tankowań i ładowań, a także zużycie energii lub paliwa. Do ich pozyskania wykorzystaliśmy między innymi dedykowany lokalizator GPS, który działał przez cały czas pracy pojazdów – mówi Tomasz Detka z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji. – Teraz dane są poddawane obróbce, która pozwoli je zastosować w opracowanym modelu obliczeniowym TCO [total cost of ownership – całkowity koszt posiadania]. Do analizy porównawczej całkowitych kosztów posiadania pojazdów wykorzystane zostaną także takie dane jak: ceny pojazdów, paliwa, koszt ubezpieczeń, serwisu i przeglądów.
Urządzenia pomiarowe do badania zapewnił jeden z największych w Europie dostawców usług Car Fleet Management, badający potencjał elektryfikacji flot – firma Alphabet.
– Analizy pozwalające na pomiar skutków zastąpienia pojazdów z tradycyjnym napędem ich elektrycznymi odpowiednikami są od lat z powodzeniem wykorzystywane przez naszych klientów w przypadku flot samochodów osobowych. Jednak badanie dedykowane do sektora logistycznego stanowi zupełnie nowy etap w upowszechnianiu świadomości ekologicznej w oparciu o ekonomiczne argumenty. Jesteśmy dumni, że dzięki współpracy przy tym projekcie mogliśmy stać się częścią tak potrzebnej na naszym rynku analizy – mówi Krzysztof Leszczyński, Project Manager w Alphabet Polska Fleet Management.
Wsparcie technologiczne zapewnił koncern energetyczny Engie, światowy lider w zakresie elektromobilności, z niemal 60 tysiącami zainstalowanych urządzeń do ładowania EV na całym świecie.
– Badanie porównawcze wykorzystania w logistyce dwóch pojazdów, z silnikiem Diesla oraz z napędem elektrycznym, to ważny krok w stronę uświadomienia firmom transportowym ekologicznej alternatywy. Engie działa na rynku globalnym, a nasze doświadczenie zdobyte w krajach Europy Zachodniej wskazuje, że elektromobilność stosowana w transporcie, w szczególności w miastach oraz na powtarzalnych trasach, to dobry kierunek. O ile zmienne i długie trasy mogą rodzić pewne niedogodności związane z infrastrukturą do ładowania, to realizowanie przewozów w obrębie miast, na relatywnie krótkich odcinkach, jest idealne z punktu widzenia pojazdu użytkowego z napędem elektrycznym – komentuje Janusz Grądzki, Dyrektor Departamentu Nowych Technologii ENGIE Polska.
Celem badania jest sprawdzenie czy logistyka w miastach może być przyjazna środowisku i jednocześnie efektywna ekonomicznie dla firm.
– Wyniki zostaną zawarte w raporcie, którego upublicznienie planujemy w ramach Kongresu MOVE (28-29 marca br.), podczas targów motoryzacyjnych Poznań Motor Show 2019 – zapowiada Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Swój wkład w badanie ma również największy producent infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce, firma GARO, która zapewniła ładowarki.
– Z ogromnym entuzjazmem dołączyliśmy do projektu Misja Zerowa Emisja. Szczerze liczę na to, że raport wyjaśni lub wręcz przełamie kilka mitów, szczególnie dotyczących ekonomiki takiego przedsięwzięcia. Stacja zastosowana do celów projektu to wolnostojąca ładowarka AC, posiadająca pełne możliwości komunikacyjne, a zarazem dysponująca mocą 22kW z każdego z dwóch gniazd. Warto zaznaczyć, że koszt urządzenia jest ponad 7-krotnie niższy od kosztów stacji DC, co niewątpliwie będzie miało wpływ na TCO całego przedsięwzięcia – mówi Krzysztof Zamożny z GARO.
Na rynku samochodów użytkowych coraz wyraźniej zarysowuje się trend polegający na wprowadzaniu rozwiązań ograniczających negatywny wpływ emisji szkodliwych substancji pochodzących z ruchu kołowego do atmosfery. W samej Warszawie odpowiada on za ok. 60% wszystkich emitowanych zanieczyszczeń. Dlatego też koncerny motoryzacyjne w coraz większym stopniu skupiają się na promocji pojazdów zarówno spełniających swoje funkcje użytkowe, jak też przyjaznych środowisku.
– To pierwsze tego typu badanie porównawcze, któremu poddane zostały nasze dwa samochody dostawcze. Wykonały one wiele kursów, dostarczając towary do setek odbiorców. Nie znamy jeszcze szczegółowych wyników badań, ale już teraz mogę powiedzieć, że pod względem technicznym oba pojazdy, czyli e-Crafter i Crafter, spisały się bardzo dobrze i stanęły na wysokości zadania. Jestem przekonany, że wykorzystanie nowego e-Craftera w dostawach miejskich może przyczynić się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji z ruchu kołowego do atmosfery. Model ten jest cichy i komfortowy – mówi Patryk Grzeczka z marki Volkswagen Samochody Użytkowe.
Światowe marki w coraz większym stopniu stawiają na proekologiczne rozwiązania stosowane w dostawach produkowanych towarów. Dbałość o środowisko naturalne staje się priorytetem i wartością, którą klienci doceniają, decydując się na zakupy czy współpracę z daną marką. Z punktu widzenia firm IKEA i H&M zeroemisyjna logistyka stanowi interesujące rozwiązanie, dlatego są szczególnie zainteresowane wyniki przeprowadzonego badania.
– Ponad 500 zamówień i 40 ton naszych produktów, które przez trzy tygodnie rozwożone były do naszych klientów przez samochody poddane badaniu, to ilość świadcząca o skali naszego działania, choć to jedynie ułamek całości realizowanych przez nas dostaw. Wszystkie zamówienia trafiły do adresatów w terminie. Teraz czekamy z ciekawością na wyniki badań – mówi Wiktor Zaremba, Sustainability Developer IKEA.
– W okresie badawczym, ładunki z naszego Centrum Dystrybucyjnego były dostarczane do sklepu w centrum Warszawy na czas, co z punktu widzenia planowania i ciągłości dostaw, jest bardzo istotnym elementem naszego biznesu. Niemniej ważne są koszty, które poznamy po zakończeniu badania porównawczego – mówi Michael Schulz Head of CEE logistics division H&M.
Biorąc pod uwagę skalę operacji logistycznych, która w Warszawie sięga 20 tysięcy operacji dziennie, rezultat przeprowadzonego badania może być cenną wskazówką także dla firm logistycznych zainteresowanych dostosowaniem swojej floty do warunków i wymagań, jakie stawiają przed nimi klienci.
– Udział w badaniu był dla naszej firmy cennym doświadczeniem. Zajmujemy się profesjonalnie przewozem towarów, więc koszt eksploatacyjny jest dla nas bardzo istotnym czynnikiem kalkulacyjnym. Tym bardziej z ciekawością oczekujemy na wyniki badań, które mam nadzieję odpowiedzą na wiele pytań i pozwolą określić kierunek rozwoju naszej floty na najbliższe lata – mówi Maciej Rybak, Dyrektor Sprzedaży i Rozwoju Home Delivery z NO LIMIT.