Producent luksusowych samochodów Jaguar Land Rover (JLR) dołączył do koncernów samochodowych, które elektryfikują swoją flotę. JLR przechodząc na napęd elektryczny zamierza osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla do 2039 r. Nowa strategia to odpowiedź m. in na ofertę niemieckich producentów Mercedesa i BMW.
Strategia grupy należącej do Tata Motors – którą roboczo nazwano „Reimagine” – jest związana z globalnym trendem, przechodzenia koncernów samochodowych w kierunku flot napędzanych paliwami alternatywnymi (m. in. elektrycznie i innymi zielonymi technologiami). Ma być odpowiedzią m. in na niemiecką konkurencję samochodów: Mercedesa EQS czy BMW serii 7 Electric.
W myśl opublikowanych zapowiedzi Land Rover zaprezentuje sześć wersji całkowicie elektrycznych w ciągu najbliższych pięciu lat, a przyszłe modele Jaguara będą budowane wyłącznie w oparciu o architekturę czysto elektryczną. Natomiast całkowicie elektryczny wariant Land Rovera zadebiutuje w 2024 roku. Do 2030 r. 100% samochodów Jaguar i 60% Land Roverów będzie wyposażonych w elektryczne układy napędowe.
Co ciekawe rynek zareagował pozytywnie na „elektryczny” zwrot JRL, a akcje jej spółki-matki Tata Motors podskoczyły po ogłoszeniu informacji aż o 3%.
Przypomnijmy, że w styczniu koncern General Motors zapowiedział, że celem wszystkich nowych samochodów, SUV-ów i lekkich pickupów jest zerowa emisja spalin do 2035 r., To radykalna zmian w trendach motoryzacyjnych największego amerykańskiego producenta samochodów napędzanych przez silniki benzynowe i wysokoprężne.
Źródło: Reuters, własne