Z badania niemieckiej organizacji DEKRA wynika, że do 2020 r. łączny koszt użytkowania samochodów elektrycznych będzie o 3.2% niższy w porównaniu do ich spalinowych konkurentów i to bez subsydiów ze strony rządu.
Przeprowadzona analiza uwzględnia cenę zakupu pojazdu, a także koszty paliwa (elektryczności) oraz utrzymania i napraw.
DEKRA zauważa, że EV są drogie w salonach ze względu na ceny akumulatorów litowo-jonowych, które stale spadają. W 2010 r. za pakiet o pojemności 25 kWh należało zapłacić 22 500 euro. W 2020 r. będzie można go nabyć za 3 750 euro. Oznacza to cenę 150 euro za kWh. W tym samym okresie wzrośnie wydajność baterii w stosunku do ich masy: ze 100 Wh/kg do 150 a nawet 200 Wh/kg. Według danych Bloomberg New Energy Finance, koszty jednej kWh w 2017 r. wynosi 209 dolarów (ok. 178 euro).
DEKRA przewiduje ponadto znaczne zwiększenie liczby stacji ładowania. Rozwój infrastruktury pozytywnie wpłynie na popularność samochodów elektrycznych wśród klientów. Do 2020 r. w Niemczech będzie funkcjonowało ok. 77 000 punktów ładowania, z czego 10% będą stanowić szybkie ładowarki. Na podstawie danych EAFO, w Niemczech funkcjonuje aktualnie ok. 20,3 tys. stacji ładowania.
Autorzy raportu stoją na stanowisku, że z powodu rosnącej liczby modeli EV na rynku, niższych cen samochodów napędzanych prądem, wzrastających zasięgów i rozwoju infrastruktury, pojazdy całkowicie elektryczne staną się standardowym środkiem transportu w miastach, zaś hybrydy typu plug-in – na dłuższych dystansach.
To nie pierwsza, specjalistyczna analiza, która zakłada, że kupno EV bez subsydiów może okazać się bardziej opłacalne niż nabycie pojazdu spalinowego. Podobne wnioski przedstawił niedawno m.in. brytyjski The Guardian.
dekra.de, materiały własne