Niemiecki program subsydiów o łącznej wartości 600 milionów euro, który miał wspierać rozwój elektromobilności, cieszy się o wiele mniejszą popularnością niż zakładano.
Według danych Federalnego Urzędu Kontroli Gospodarki i Eksportu (BAFA) od czasu rozpoczęcia realizacji programu w lipcu 2016 r. złożono 46 867 wniosków o dofinansowanie. Ich wartość wynosi około 65 milionów euro – to niespełna 11% z puli zarezerowanej na ten cel.
Prezydent BAFY, Andreas Obersteller, przyznał, że środki na subsydia mogą nie zostać wykorzystane w całości do końca okresu, na jaki je pierwotnie przeznaczono, tj. do połowy 2019 r.
Pod koniec 2017 r. nabywcy Tesli w Niemczech zostali pozbawieni prawa do upustu przy zakupie samochodów amerykańskiej firmy. Żadna z wersji Modelu S nie była dostępna w cenie poniżej 60 000 euro (ok. 253 000 zł), co stanowiło konieczny wymóg dla objęcia subsydiami pozostałych odmian pojazdu. Według doniesień niemieckich mediów, klienci nie mieli możliwości nabycia Modelu S bez pakietu dodatkowego wyposażenia (za 13 000 euro), którego koszt powodował przekroczenie maksymalnego limitu cenowego. Tesla zaprzeczyła tym oskarżeniom.
Osoby kupujące w Niemczech pojazdy napędzane prądem mogą liczyć na subsydia w wysokości 4 000 euro (ok. 17 000 zł), o ile zdecydują się nabyć pojazd całkowicie elektryczny oraz 3 000 euro (ok. 13 000 zł) w przypadku hybrydy typu plug-in.
welt.de, materiały własne