W wywiadzie udzielonym dla Handelsblatt, dyrektor generalny Boscha, Volkmar Denner, poinformował, że niemiecki gigant rozważa rozpoczęcie produkcji ogniw do akumulatorów litowo-jonowych. Ostateczna decyzja w tym przedmiocie zostanie podjęta w 2018 r.
Jak powiedział Denner:
„Bosch jest liderem innowacyjności, na wszystkich polach swojej aktywności. To zasadnicza część naszej strategii. Pozycja lidera w zakresie ogniw do akumulatorów oznaczałaby ok. 20% udział w rynku. Przyjmujemy, że do 2030 r. świat będzie potrzebował akumulatorów o łącznej pojemności 1 000 GWh. W związku z tym musielibyśmy osiągnąć produkcję na poziomie 200 GWh, co kosztowałoby w przybliżeniu 20 miliardów euro. Taka inwestycja nie jest dla Boscha problemem pod względem finansowym, ale musimy ją uważnie rozważyć przez pryzmat ekonomicznej opłacalności. Wiązałaby się ze znacznym ryzykiem”.
Denner dodał, że Bosch nie zamierza inwestować w baterie obecnej generacji. Niemiecki koncern prowadzi badania nad ogniwami ze stałym elektrolitem.
Denner przyznał jednocześnie, że przejście na elektromobilność wymaga zarówno czasu oraz pieniędzy. Jego zdaniem, transformacja Boscha w tym kierunku potrwa 10 lat, zarówno w zakresie produkcji, jak i zatrudnienia. Niemiecki koncern wydaje obecnie „miliardy euro” na maszyny, narzędzia i systemy przeznaczone w szczególności do silników benzynowych i diesla. Denner podkreślił, że wszystkie te inwestycje staną się bezwartościowe, ponieważ nie mogą być wykorzystane w zakresie elektromobilności.
Bosch jest największym dostawcą części motoryzacyjnych na świecie. W 2015 r. koncern nabył kalifornijski startup Seeo, specjalizujący się w bateriach ze stałym elektrolitem.Bosch ogłosił po dokonaniu transakcji, że w 2020 r. wypuści na rynek pakiety akumulatorów o pojemności 50 kWh i masie na poziomie zaledwie 190 kg.
global.handelsblatt.com, electrek.co, materiały własne