Jak zapowiedział Peter Fleet, szef Forda w regionie Azja-Pacyfik:
„Od chwili obecnej do 2025 r. zamierzamy wprowadzić na chiński rynek 50 nowych modeli, 15 z nich będą stanowić zupełnie nowe, zelektryfikowane pojazdy”.
Osiągane w Chinach przychody firmy mają wzrosnąć o 50%.
Amerykański koncern zamierza tym samym umocnić swoją pozycję w Państwie Środka i sprostać nowym wymogom dotyczącym sprzedaży EV.
Od 2019 r. liczba sprzedanych w Chinach pojazdów elektrycznych będzie musiała stanowić ekwiwalent 10% kredytów przypadających na każdą firmę motoryzacyjną produkującą lub importującą do Chin ponad 30 000 samochodów spalinowych rocznie. Producent lub importer, który nie spełni tego wymogu, będzie musiał odkupić kredyty od konkurencji lub zapłacić grzywnę. W 2020 r. kontyngenty wzrosną do 12%. Pojedynczy samochód będzie w stanie wygenerować wiele kredytów, których liczba będzie zależna od stopnia elektryfikacji napędu. W konsekwencji, kontyngent na poziomie 10% nie będzie odnosił się wprost do 10% ogólnej liczby sprzedanych pojazdów.
Nowy dyrektor generalny Forda, Jim Hackett, jest zwolennikiem położenia nacisku na rozwój samochodów elektrycznych, zarówno osobowych, jak i użytkowych. W dziedzinie EV amerykański koncern rozpoczął współpracę m.in. z chińskim Anhui Zotye Automobile Co. oraz indyjską Mahindrą.
reuters.com, materiały własne