Systemy monitorujące są coraz powszechniej stosowane. Ułatwiają życie właścicielom pojazdów i zarządcom flot. Nowoczesne zarządzanie samochodowym parkiem sprawdza się także w przypadku pojazdów zeroemisyjnych, które są przyszłością mobilności. Telematyka pozwala na efektywne wykorzystanie pojazdów elektrycznych we flotach, czego przykładem jest np. InPost, który posiada kilkaset dostawczych elektryków.
Rozwiązania telematyczne w transporcie kołowym stanowią skuteczne narzędzie zarządzania i kontroli nad firmową flotą. Cyfrowy kontakt fleet managerów z autami umożliwia skuteczną i niemal natychmiastową analizę wydajności pracy kierowców, kontrolę ich tras i zasad eko-drvingu. Dzięki telematyce można zwiększyć także bezpieczeństwo kierujących. Pokładowa elektronika auta informuje także zarządcę o parametrach pojazdu oraz o zbliżających się terminach serwisowania, zdejmując z użytkownika auta ciężar czynności serwisowych.
GPS podstawą
Systemy telematyczne gromadzą dane wykorzystując do tego technologię GPS, elektroniczne czujniki oraz pokładowe kody diagnostyczne, obejmujące diagnostykę silnika w czasie rzeczywistym, lokalizację pojazdu, charakteryzując styl jazdy kierowcy i aktywność pojazdu. System telematyczny przeważnie składa się z dedykowanego oprogramowania do komunikacji floty, urządzenia do śledzenia sygnału GPS (anteny), karty SIM, interfejsu silnika i akcelerometru (mierzącego przeciążenia). Należy podkreślić, że śledzenie za pomocą GPS jest podstawą każdego systemu telematycznego. Odbiornik GPS, który wyglądem przypomina czarną skrzynkę, jest zainstalowany pod deską rozdzielczą pojazdu, aby zbierać w czasie rzeczywistym dane o lokalizacji i stanie pojazdu. System telematyczny przesyła dane z urządzenia śledzącego GPS przez sieć komórkową do centralnego serwera floty. Serwer zaś przetwarza dane, konwertuje je na użyteczne informacje i udostępnia innym użytkownikom w sieci.
– W ostatnich latach telematyka stała się jednym z podstawowych narzędzi pracy osób zawodowo związanych z utrzymaniem pojazdów w firmach i zapewnieniem mobilności swoim pracownikom. Nowoczesne rozwiązania telematyczne bazują na bezpiecznych, wydajnych i bardzo precyzyjnych urządzeniach, które w żaden sposób nie ingerując w fabryczny układ pojazdu, przez co właściciel nie traci gwarancji producenta. Najnowocześniejszą formą komunikacji urządzenia telemetrycznego z pojazdem jest pozyskiwanie danych drogą indukcyjną z szyny CAN. Dzięki tej metodzie urządzenie jest na stałe zamontowane w pojeździe, uniemożliwiając manipulowanie jest parametrami. Urządzenia telematyczne ZSL są najczęściej wybierane przez profesjonalistów zarządzających flotami pojazdów – komentuje Kamil Jakacki, dyrektor sprzedaży i rozwoju Cartrack Polska.
Zastosowanie flotowe
Znakomita większość firm, które wykorzystują telematykę w swoich flotach bazuje na urządzeniach, które zbierają dane za pomocą podłączenia do szyny CAN (z ang. Controller Area Network – szeregowa magistrala komunikacyjna) w pojeździe. To rozwiązanie pozwala gromadzić wszystkie dane o aucie i tworzyć rozbudowane raporty. Moduły korzystające z CAN mają jednak pewne wady. Są droższe w zakupie i montażu. Wymagają dodatkowych zasobów ludzkich do agregowania i opisywania danych. Ich stosowanie może budzić również brak przychylności ze strony kierowców aut w nie wyposażone. Alternatywnym rozwiązaniem są wersje bazujące na dostępie do gniazda OBD2 (z ang. On-Board Diagnostics – zdolność samodiagnostyki pojazdów). Są tańsze w zakupie i eksploatacji. Przesyłają mniejszą liczbę danych. Nie są inwazyjne w montażu, dlategom mogą lepiej się sprawdzić w mniejszych flotach.
– Urządzenia wpinane do gniazda OBD powoli przechodzą do lamusa. Pomimo ich dostępności i początkowej przystępności cenowej, rozwiązania te w żaden sposób nie pozwalają agregować i przesyłać tak dużej ilości kategorii danych jak telematyka ZSL (montowana na stałe w pojeździe). Oferowane na rynku rozwiązania „pod OBD” umożliwiają kierowcy wyłączenie urządzenia, kiedy tylko chce i nie pozwalają na skalowanie rozwiązań wraz z rosnącymi potrzebami klienta – zwraca uwagę Jakacki.
Mniejsze zużycie i emisja
Przede wszystkim poprawia wydajność i produktywność. Dane telematyczne można wykorzystać do tworzenia bezpieczniejszych i wydajniejszych tras dla kierowców, co przekłada się na krótszy czas dostaw i mniejsze zużycie paliwa lub energii. Ułatwia to także coraz bardziej popularna i dodatkowa funkcja geofencing’u, czyli lokalizacji w ramach wybranych geostref. Zdaniem agencji analitycznej Mordor Intelligence wartość rynku geofencing’u w 2020 roku wynosiła 734,6 mln dolarów, a w 2026 osiągnie ponad 3 mld dolarów.
Kolejnym elementem jest zmniejszenie kosztów paliwa i eksploatacji – telematyka służy do planowania „inteligentniejszych” tras, co zmniejsza zużycie paliwa (w tym emisję CO2), które jest największym kosztem związanym z eksploatacją floty. W przypadku samochodów z konwencjonalnym napędem, oprogramowanie śledzi m.in. pracę biegu jałowego i limity prędkości kierowców. Jeśli są ponadnormatywne, kierowca otrzymuje informację o potrzebie poprawy tych parametrów jazdy. Według wyliczeń brytyjskiej, niezależnej organizacji Energy Saving Trust, działającej na rzecz rozwiązania kryzysu klimatycznego, telematyczne urządzenia zainstalowane w ponad 8 tys. pojazdów należących do brytyjskiej Royal Mail zmniejszyły liczbę wypadków z ich udziałem i przyniosły ponad 10% oszczędności na paliwie – 4,4 miliona funtów.
Automatyka ewidencji
Oprogramowanie do zarządzania flotą umożliwia także dwukierunkową komunikację w czasie rzeczywistym między personelem biurowym a kierowcami, dzięki czemu klienci mogą znać dokładne szacunki dostaw. Telematyka dostarcza również dokładnych danych o tym, jak długo i ile kilometrów pokonały poszczególne pojazdy. Pozwala to zautomatyzować ewidencję pracowników i zarządzanie listami płac. Cyfrowe dane umożliwiają też zdalną identyfikację problemów związanych z konserwacją pojazdu. Zarządca floty może odczytywać kody błędów w pojeździe w czasie rzeczywistym i w ten sposób planować kwestie serwisu czy potencjalnych napraw.
– Telematyka BIG DATA to przyszłość nowoczesnego i kompleksowego zarządzania flotą. Monitoring pojazdów (telemetria) staje się trendem w biznesie; według Global Fleet Survey 2021 obecnie z telemetrii korzysta ok. 30% dużych światowych flot, a w przeciągu kolejnych 36 miesięcy – kolejne 49% dużych przedsiębiorstw planuje zrealizować takie wdrożenie. To jasno pokazuje, że technologia zaawansowanego monitorowania flot jest nieodłącznym elementem zapewnienia mobilności pracownikom. Co więcej, szacowana globalna wartość rynku telemetrycznego na świecie w tym roku to 103 miliardy dolarów – to wzrost o ponad 360% na przestrzeni 8 lat! Telematyka pozwala na poprawę procesów biznesowych, redukcję bieżących kosztów użytkowania pojazdów, zwiększenie bezpieczeństwa kierowców i redukcję emisji CO2 we flocie – dodaje Jakacki.
Większe bezpieczeństwo
Telematyka to wreszcie większe bezpieczeństwo kierowców. Wypadki samochodowe szkodzą biznesowi oraz zdrowiu i bezpieczeństwu kierowców. Z wyliczeń Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że łączne koszty wypadków drogowych i kolizji w Polsce, tylko w 2018 roku, wyniosły prawie 45 mld złotych, czyli 2,1% PKB. Z kolei dane Komisji Europejskiej wskazują, że 6 na 10 wypadków ze skutkiem śmiertelnym w czasie wykonywania pracy, to kolizje drogowe. Odpowiadają one za 39% zgonów związanych z pracą w Unii Europejskiej.
Dzięki oprogramowaniu, które zbiera dane dotyczące stylu jazdy konkretnych kierowców, można poprawić ogólny poziom bezpieczeństwa całej floty. Informacje pochodzące z pojazdów umożliwiają także firmom ubezpieczeniowym lepszą ocenę poziomu ryzyka i ostatecznie wiążą się z mniejszymi składkami dla firmy. Ta wiedza jest również przydatna w sytuacji dochodzenia winnego wypadku – zapis parametrów jazdy i silnika, dodatkowo wsparty opcjonalnym nagraniem wideo z pojazdu, ułatwia dochodzenie roszczeń i chroni firmę przed nieuzasadnionymi zobowiązaniami prawnymi i finansowymi.
Nagrany materiał filmowy, obudowany danymi telemetrycznymi z pojazdów może posłużyć także jako materiał dydaktyczny. Zarejestrowane scenariusze drogowe, zasady eko-drivingu, jazda zgodnie z przyjętym harmonogramem, to także znakomity materiał na wewnętrzne sesje coachingowe.
Telematyka w elektromobilności
Wszystkie zalety nowoczesnego zarządzania flotą znakomicie sprawdzą się także w przypadku pojazdów zeroemisyjnych, które są przyszłością mobilności. Zrównoważony rozwój, długoterminowa efektywność kosztowa, wysoka wydajność pracy to główne priorytety dla każdego fleet menadżera, także zarządzającego elektryczną flotą pojazdów.
Dzięki lokalizacji wszystkich EV za pomocą GPS operatorzy mają pełny podgląd floty będącej w ruchu. Ułatwia to planowanie tras i łagodzi potencjalny niepokój o zasięg e-samochodu – słynny „range anxiety”, zwłaszcza w pierwszych dniach po elektryfikacji floty. Monitorowanie w czasie rzeczywistym pomaga także uniknąć korków i zatorów oraz oszczędza energię elektryczną w akumulatorach trakcyjnych. Oprogramowanie wskazuje również wszystkie dostępne stacje ładowania – telematyka daje również możliwość decydowania o priorytetach ładowania w oparciu o harmonogramy operacyjne i wysyłanie powiadomień do stacji ładowania po drodze.
– Telematyka pozwala na efektywniejsze wykorzystanie pojazdów zeroemisyjnych we flotach. Dzięki monitoringowi wielu parametrów użytkowych możemy optymalizować trasy, zarządzać realizacjami zadań w odniesieniu do zasięgu czy monitorować styl jazdy, który ma bezpośrednie przełożenie na rzeczywisty zasięg pojazdu BEV. Telematyka Cartrack Polska jest stosowana przez liderów elektryfikacji w Polsce – InPost korzysta z naszych rozwiązań przy swojej flocie ponad 300 elektrycznych aut dostawczych, co pokazuje, że kompleksowe podejście do dekarbonizacji transportu i floty obejmuje również technologię telematyczną – podsumowuje Jakacki z Cartrack Polska.
Oprócz braku emisji dwutlenku węgla (przyspieszającego efekt cieplarniany) przez pojazdy elektryczne, oprogramowanie może pomóc w obliczeniu oszczędności energii na podstawie danych dotyczących przebiegu i czasu bezczynności oraz zasugerować możliwe alternatywne trasy. Skrócenie czasu bezczynności i ładowanie poza godzinami szczytu za pomocą V2G (komunikacja pojazd-sieć), to jedne z najlepszych sposobów na obniżenie kosztów ładowania.
Oskar Włostowski