PKN Orlen do końca 2022 roku planuje mieć w Polsce ok. 400 punktów ładowania (ok. 150 stacji ładowania) samochodów elektrycznych.
– Do końca roku planujemy dysponować siecią około 400 punktów ładowania (ok. 150 stacji ładowania), w porównaniu do 315 punktów obecnie (126 stacji ładowania) – powiedział Łukasz Porażyński, dyrektor wykonawczy ds. sprzedaży detalicznej PKN Orlen w rozmowie z ISBnews.
Według najnowszych danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), zawartych w liczniku elektromobilności na koniec lutego br. po polskich drogach poruszało się 20 167 samochodów w pełni elektrycznych (BEV) i 20 737 aut hybrydowych typu plug-in (PHEV). W tym czasie funkcjonowało 1 430 stacji AC i 604 stacje DC.
Niemiecka ekspansja
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku szef koncernu paliwowego Daniel Obajtek zapowiedział, że na rynku niemieckim Orlen chce mieć ładowarki na jednej czwartej z 586 stacji w perspektywie najbliższych dwóch lat.
– Niemcy rozwijają się nieco szybciej od Polski pod kątem elektromobilności, ale sądzę, że w okresie do czterech lat dojdziemy do porównywalnego poziomu również na rynku polskim. Pamiętajmy, że ładowarki instalujemy nie tylko na stacjach Orlen, robi to również Energa, z Grupy Orlen, która była pionierem pod tym względem, wspólnie rozwijając sieć ładowania Orlen Charge – powiedział wówczas Daniel Obajtek. Warto też zauważyć, że w październiku 2021 roku prezes spółki paliwowej zapowiadał, że do końca ubiegłego roku Grupa Orlen (razem z Energą) miała dysponować siecią blisko 500 ładowarek elektrycznych.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: na podstawie ISBnews, własne
