Norweska Federacja Samochodowa (NAF) postanowiła sprawdzić czy obecnie oferowane samochody elektryczne są w stanie pokonać deklarowany zasięg. W tym celu opracowała złożony test oraz zebrała ponad dwadzieścia aut, które poddano próbom w okresie letnim i zimowym. Wyniki pokazały, że Tesla gra w trochę innej lidze i to niezależnie od pory roku. Audi e-tron 55 quattro ma z kolei najszybszą na rynku prędkość ładowania rozgrzanych akumulatorów.
Identyczne parametry
Wraz z rozwojem elektromobilności obalane są kolejne mity. Jednym z głównych jest ten dotyczący zasięgu, który określany jest jako mniejszy niż deklarują producenci. Z tą teorią postanowiła zmierzyć się Norweska Federacja Samochodowa (NAF). W specjalnie opracowanym teście, zawierającym zarówno odcinki miejskie, zamiejskie i autostradowe oraz konieczność pokonania minimum jednej przełęczy (auta o najwyższych zasięgach przejeżdżały przeze przełęcz dwu-, trzykrotnie). W efekcie każdy z badanych pojazdów pokonał tą samą trasę, o tej samej porze, przy takich samych nastawach klimatyzacji. Prędkości jazdy wahały się od 60 do 111 km/h. Celem było zużycie całego prądu zgromadzonego w akumulatorach (od 100 do 0 proc.) i porównanie uzyskanych wyników do danych prezentowanych przez koncerny (zgodnie z procedurą WLTP – Worldwide Harmonized Light-Duty Vehicles Test Procedure), aby sprawdzić, czy występują rozbieżności, a jeśli tak, to w którą stronę.
To nie były jedyne założenia. NAF postanowił być jeszcze dokładniejszym testerem. Dlatego testy przeprowadzono zarówno w okresie letnim, jak też zimowym. Jest to godna pochwały postawa, gdyż rozbieżności w zasięgach pojawiają się przy wykorzystaniu np. klimatyzacji/ogrzewania. Ponadto, co warto od razu wskazać, nie były brane pod uwagę różne tryby jazdy. Test wykonywano na ustawieniach podstawowych – tryb jazdy Eco lub Normal oraz z wykorzystaniem aktywnej rekuperacji, czyli odzyskiem energii.
Wśród aut, które zostały przebadane, nie zabrakło rynkowych „perełek”. Przykładem mogą być np. Fordy Mustangi Mach-E, Volkswageny ID.3 i ID.4, Skoda Enyaq, Hyundai Kona, BMW iX3, Fiat 500, Honda E czy Mazda MX-30. Łącznie do badań wytypowano 21 aut.
W lecie lepiej niż na papierze
Uzyskane rezultaty można interpretować w różny sposób. W analizie podzielono je na letnie i zimowe. W pierwszym przypadku zdecydowana większość badanych aut spełniła założenia producentów, nawet przekraczając zakładane, maksymalne zasięgi. Niestety nie każdemu pojazdowi udało się osiągnąć deklarowane dystanse bez konieczności ładowania. Trzy auta: Polestar 2, Citroen e-C4 oraz Xpeng G3, pokonały odpowiednio o 3, 5 i 12 kilometrów mniej niż zakładał producent.
Na drugim końcu listy znalazła się Tesla Model 3 Long Range po aktualizacji, która przejechała 654,9 km (deklarowany zasięg przez producenta to 614 kilometrów). Jest to duża zmiana, gdyż przed aktualizacją deklarowany zasięg wynosił 560 km, z czego udało się pokonać 612 km. Dobre wyniki uzyskał też Ford Mustang Mach-E w wariancie Long Range. Przejechał on 617,9 km, czyli o 7,9 km więcej niż zakłada producent.
Pojazd | Zasięg WLTP | Osiągnięty zasięg |
Tesla Model 3 Long Range 2020 | 560 | 612 |
Tesla Model 3 SR | 448 | 454,4 |
Ford Mustang Mach-E Long Range RWD | 610 | 617,9 |
Ford Mustang Mach-E Long Range AWD | 540 | 551,9 |
Volkswagen ID.3 Pro S | 529 | 564 |
Volkswagen ID.3 | 418 | 421 |
Skoda Enyaq | 520 | 522 |
Volkswagen ID.4 | 487 | – |
Hyundai Kona | 484 | 537 |
Poleestar 2 | 470 | 467 |
Audi e-tron GT | 468 | 528,1 |
Hyundai Ioniq 5 | 460 | 502 |
Xpeng G3 | 451 | 438,9 |
BMW iX3 | 450 | 556,2 |
Mercedes EQA | 417 | 451 |
Volvo XC40 Recharge | 417 | 442,9 |
Citroen e-C4 | 350 | 345 |
Opel Mokka-e | 324 | 332,4 |
Fiat 500 Icon | 298 | 307,8 |
Honda E | 210 | 236,2 |
Mazda Mx-30 | 200 | 219,6 |
Zimno skraca zasięg
O wiele gorsze wartości odnotowywano w okresie zimowym. Średnio uzyskiwane dystanse były o 18,5 proc. mniejsze niż zakładane wartości w teście WLTP. Tylko niektóre z badanych aut – jak np. Hyundai Kona (odchylenie 9 proc.) zbliżyły się do podawanego zasięgu.
Opel Ampera-e zdołał osiągnąć tylko 70 procent deklarowanego zasięgu zgodnego z WLTP. Samochód nadal ma dobry zasięg, który spełnia większość potrzeb. Ale połączenie wysokiej ceny i pakietu akumulatorów, który ładuje się tylko z maksymalną mocą do 50 kW, sprawia, że Ampera-e wydaje się przestarzała na dzisiejszym rynku samochodów elektrycznych, choć jeszcze tak naprawdę na rynku nie jest oferowana.
Tesla Model S Long Range ma najdłuższy zasięg WLTP na rynku. W teście zasięgu w warunkach rzeczywistych Model S pojechał najdalej. Weteran Tesli ma drugie co do wielkości odchylenie od zasięgu WLTP w teście i osiąga tylko 74 procent deklarowanego zasięgu.
Pojazd | Zasięg WLTP | Osiągnięty zasięg |
Tesla Model S | 610 | 470 |
Tesla Model 3 | 560 | 404 |
Tesla Mode X | 507 | 420 |
Kia e-Niro | 455 | 360 |
Kia e-Soul | 452 | 352 |
Hyundai Kona | 449 | 405 |
Jaguar I-pace | 436 | 334 |
Opel Ampera-e | 423 | 297 |
Mercedes-Benz EQC | 404 | 307 |
Audi e-tron 55 quattro | 398 | 341 |
Nissan Leaf 62 kWt | 385 | 299 |
Renault Zoe | 380 | 316 |
Hyundai Ioniq | 311 | 279 |
BMW i3 120Ah | 310 | 246 |
Audi e-tron 50 quattro | 299 | 259 |
Nissan Leaf 40 kWt | 270 | 209 |
Seat Mii Electric | 258 | 227 |
Skoda Citigo-e iV | 258 | 220 |
Volkswagen e-up! | 251 | 226 |
Volkswagen e-Golf | 222 | 198 |
Jak pokazują testy przeprowadzone przez NAF, auta elektryczne o wiele lepiej radzą sobie latem niż zimą dlatego deklarowane zasięgi są do spełnienia właśnie w okresie letnim. Daje to nadzieje, że auta elektryczne niedługo zastąpią te zasilane benzyną czy olejem napędowym. Z czasem zapewne poprawione zostanie ich ładowanie, a czas na to poświęcany po prostu się skróci.
80 procent w 27 minut
Obecnie jest duże zróżnicowanie co do tempa ładowania. Większość samochodów potrzebuje trochę czasu, aby osiągnąć swoją maksymalną wydajność, a następnie powoli obniżyć wydajność do 80 procent stanu ładowania. NAF postanowił również ten element sprawdzić. Badanie polegało na rozgrzaniu akumulatorów w ciągu dwugodzinnej jazdy. Następnie były kierowane prosto do punktu ładowania. Tam były ładowane od mniej niż 10 procent do minimum 80 procent. Jak się okazało Audi e-tron 55 quattro ma najszybszą prędkość ładowania na rynku. Naładowało się do 80 proc. w zaledwie 27 minut i przez cały czas trwania testu utrzymywało krzywą ładowania na stałym, bardzo wysokim poziomie. Tesla Model 3 jest w swojej własnej lidze, jeśli chodzi o ładowanie. Udało się NAF osiągnąć prawie 200 kW na stacji ładowania sieci Ionity, a Model 3 naładował się do 80 procent w 35 minut.
Testy wykonane przez NAF jasno pokazują, że już dzisiaj można autami elektrycznymi normalnie podróżować, bez obaw o zasięg, zwłaszcza w lato. Dodatkowo w około 30 min są w stanie naładować się do 80 proc. co daje pewność, że bez problemu dojedzie się do celu albo do kolejnego punktu ładowania. Tym samym kolejne mity związane z elektromobilnośćią zostały obalone.
Maciej Gis
Źródło: na podstawie NAF, własne