UDOSTĘPNIJ

Nissan zaprezentował w naszym kraju model Ariya. Pierwszy w pełni elektryczny (BEV) coupé crossover w gamie koncernu z siedzibą w Jokohamie ma mieć z akumulatorem o pojemności 87 kWh zasięg do 500 km i osiągać „setkę” w 5,1 sek. Zapisy na model ruszą prawdopodobnie za kilka miesięcy. Pierwsze egzemplarze na naszych drogach powinny pojawić się najpóźniej w I kw. 2022 roku. Producent nie podał ceny, jednak należy się spodziewać, że nawet znaczne przekroczenie progu 250 tys. zł za topową wersję Performance może być równie łatwe jak osiągnięcie wspomnianego przyspieszenia.

Ariya zapoczątkowała realizację strategii Nissan NEXT, czyli planu transformacji na lata 2020-2023, zakładającego koncentrację działań marki w Europie na segmencie samochodów zeroemisyjnych oraz crossoverów. Jednym z najbardziej widocznych elementów przyjętego podejścia jest nowe logo, które po raz pierwszy zostało zaprezentowane właśnie na modelu Ariya. Jak podkreślają przedstawiciele Nissana model stanowi połączenie wyróżników japońskiego producenta na rynku motoryzacyjnym. Stylowość i funkcjonalność to nawiązanie do modelu Qashqai, który w 2007 roku stworzył zupełnie nowy segment – crossoverów. Zeroemisyjny napęd to z kolei wspólna cecha z modelu  Leaf, czyli prekursora wśród samochodów elektrycznych produkowanych na masową skalę. 

 – ….Demonstrując nasze najnowsze dzieło dokładnie pokazujemy, w jaki sposób łączymy dwa filary – pojazdy elektryczne i crossovery – w jednym modelu. To niezwykle ekscytujący moment. Zwłaszcza w takim kraju jak Polska, gdzie w przypadku Nissana odsetek sprzedaży samochodów elektrycznych w całkowitej liczbie zarejestrowanych aut wyniósł w 2020 roku ponad 6%. To kilkukrotnie więcej niż rynkowa średnia – mówi Tomasz Latała-Golisz, Dyrektor zarządzający Nissan Sales Central & Eastern Europe.

Minimalizm i nowoczesność w jednym

Ariya zbudowana została na zupełnie nowej platformie stworzonej specjalnie dla pojazdów zeroemisyjnych. Elektryczny układ napędowy umożliwia nie tylko przeniesienie systemu klimatyzacji pod maskę – w miejsce tradycyjnie w całości zarezerwowane dla silnika spalinowego – ale również na rezygnację z tunelu środkowego. Przekłada się to na zauważalne zwiększenie powierzchni użytkowej i całkowicie płaską podłogę. Efektem jest nie tylko wygospodarowanie większej ilości miejsca na nogi, ale również ułatwienie interakcji pomiędzy osobami podróżującymi w przedniej i tylnej części kabiny.

Minimalistyczna deska rozdzielcza, która wkomponowuje się w kształt kabiny i płynnie przechodzi w drzwi, jest pozbawiona przycisków i przełączników znanych z konwencjonalnych samochodów. Najważniejsze elementy sterowania klimatyzacją znajdują się w centralnej części deski rozdzielczej i mają formę przełączników haptycznych, podobnie jak w nowoczesnych smartfonach. Wibracja przy dotyku wywołuje wrażenie kontaktu z elementami mechanicznymi. Panel sterowania klimatyzacji ujawnia się po włączeniu silnika.

Ekran w zestawie wskaźników i centralny wyświetlacz tworzą monolityczną całość. Oba zostały umieszczone na jednej wysokości i mają przekątne 12,3 cala. Wyświetlanie różnych informacji w tej samej poziomej płaszczyźnie pozwala kierowcy szybko je rejestrować, bez przerywania obserwacji drogi. Poszczególne informacje można przesuwać między wyświetlaczami, aby bezpośrednio za kierownicą były widoczne dane uznane przez kierowcę za priorytetowe. Ariya ma również jeden z największych kolorowych wyświetlaczy przeziernych w swoim segmencie. Na wyświetlaczu projekcyjnym, w polu widzenia kierowcy oraz w przejrzystym formacie, podawane są podobne informacje, jak na zestawie wskaźników.

Crossover o sportowych aspiracjach

Ariyę napędzają dwa silniki elektryczne o mocy sięgającej łącznie 394 KM, które zapewniają przyspieszenie do 100 km/h w 5,1 sekundy. Wynik, jak na auto ważące 2,3 t (prezentowany model to właśnie wersja AWD – e-4ORCE) należy uznać za więcej niż zadawalający. Trudno się zresztą dziwić. Podczas konstruowania układu napędowego wykorzystano doświadczenia m.in. z modelu GT-R.

Napęd na cztery koła  umożliwia optymalizację rozdziału momentu obrotowego – dostępnego w całości i od razu – na przednie i tylne koła. W ten sposób system wspiera kierowcę w każdych warunkach drogowych – zarówno podczas podróży w słoneczny dzień po autostradzie, jak i w czasie śnieżnej zamieci na górskich serpentynach. Oprócz optymalizacji rozdziału momentu obrotowego między przednie i tylne koła system niezależnie kontroluje hamowanie każdego z czterech kół, aby poprawić stabilność w zakrętach. Dzięki temu tor jazdy na zakręcie jest zgodny z intencjami kierowcy przy znacznym ograniczeniu potrzeby jego korygowania. Tyle teoria, gdyż zaprezentowanym egzemplarzem nie można było wyjechać na ulice by zweryfikować w praktyce jak zachowuje się na drodze ten ponad dwutonowy crossover. Podobnie zresztą jak działania całej palety systemów/asystentów m.in. ułatwiających i umilających podróżowanie oraz zapewniających bezpiecznie przemieszczanie się autem.

Ariya będzie dostępna z akumulatorami o pojemności 63 kWh lub 87 kWh. Pierwszy z nich oferuje zasięg około 360 kilometrów, a drugi do 500 kilometrów (dane przed homologacją).

W zależności od wybranej wersji zakres mocy będzie rozciągał się pomiędzy 218 KM a 394 KM. Klienci będą mogli również zdecydować pomiędzy napędem na przednią lub obie osie. Łącznie będą dostępne 4 kombinacje. Niezależnie od wybranej wersji pojazd będzie mógł być ładowany w standardzie szybkiego ładowania CCS do 130 kW, co umożliwi uzupełnienie energii niezbędnej do przejechania 300 km w około 30 minut.

Najlepszym słowem określającym Nissana Ariya to – pierwszy. Model jest pierwszym w pełni elektrycznym coupé crossoverem w gamie Nissana. Pierwszym, w którym wykorzystane zostało nowe logo. Pierwszym stworzonym w ramach strategii Nissan NEXT. Przed Nissanem ekscytujący czas, gdyż pierwszy oznacza również wiele dalszych, nowych premier w przyszłości – podsumowuje Dorota Pajączkowska, Communication Manager w Nissan Sales CEE.

UDOSTĘPNIJ

Zobacz również:

PARTNERZY

NEWSLETTER

Zapisz się do naszego newslettera! Bądź na bieżąco z nowościami z rynku paliw alternatywnych

FACEBOOK

POLECANE

ŚLEDŹ NAS NA