Nissan poinformował, że finalizuje prace nad systemem sterowania napędem na wszystkie koła e-4ORCE. Technologia znajdzie zastosowanie w samochodach elektrycznych. Jak informuje japoński producent, układ zapewnia natychmiastowe przekazanie momentu obrotowego na wszystkie koła oraz dostarczenie odpowiedniej mocy w zrównoważony i przewidywalny sposób w każdej sytuacji.
Pokazy działania nowej technologii odbyły się na Salonie Samochodowym w Tokio w 2019 r. oraz na targach CES w Las Vegas na początku 2020 r. System e-4ORCE został oparty na układzie dwóch silników elektrycznych. Dotychczas wszystkie BEVy Nissana były wyposażane w jeden silnik, napędzający zazwyczaj przednie koła.
Według japońskiego koncernu, samochód wyposażony w system e-4ORCE reaguje na polecenia kierowcy z najwyższą precyzją, w czasie trzykrotnie krótszym niż mrugnięcie okiem. Technologia ma zapewniać dynamiczne i płynne przyspieszenie oraz ułatwiać opanowanie pojazdu w różnych sytuacjach drogowych np. w trakcie nagłych manewrów, gdy kierowca musi wyminąć zwierzę lub inną niespodziewaną przeszkodę.
Przy projektowaniu e-4ORCE inżynierowie Nissana wykorzystali doświadczenia zgromadzone zarówno dzięki systemowi podziału momentu obrotowego ATTESA E-TS w modelu GT-R, jak i zastosowanemu w modelu Patrol napędowi 4×4, który maksymalizuje efektywność sterowania mocą, hamowaniem i pracą zawieszenia.
Ryozo Hiraku, szef zespołu ekspertów z działu zespołów napędowych i projektowania technicznego samochodów elektrycznych Nissana, powiedział:
„Technologia e-4ORCE oferuje nowy poziom kontroli. To nowość dla Nissana i nowość w samochodach elektrycznych. Technologia sterowania napędem e-4ORCE jest połączeniem naszych doświadczeń z zakresu napędu na wszystkie koła, sterowania pracą zawieszenia, a także konstruowania samochodów elektrycznych. e-4ORCE nie jest następcą jednego systemu, ale ewolucją wielu rozwiązań”.
Nowa technologia nieustannie koryguje moc każdego z dwóch silników elektrycznych oraz hamowanie poszczególnych kół. W rezultacie ułatwia panowanie nad pojazdem. W trakcie przyspieszania na zakręcie samochód ma zwykle tendencję do „uciekania” na zewnątrz łuku, co zmusza kierowcę do zacieśnienia toru jazdy poprzez zwiększenie kąta skrętu kierownicy lub zmniejszenie prędkości (podsterowność). e-4ORCE rozdziela moment obrotowy na przednie i tylne koła w celu maksymalizacji przyczepności opon, z uwzględnieniem charakterystyki nawierzchni i położenia pojazdu. Domyślnie moc jest rozdzielana między przednią i tylną oś w proporcji 50/50, jednak e-4ORCE może skierować 100% mocy na przednie lub tylne koła, jak również zmieniać te proporcje w pełnym zakresie w zależności od rodzaju drogi i warunków jazdy. Siła hamowania jest optymalnie regulowana dla każdego z czterech kół poprzez połączenie hamowania regeneracyjnego oraz hydraulicznego, co przekłada się na poprawę zarówno właściwości jezdnych w zakręcie, jak i skuteczności hamowania.
Ponadto, e-4ORCE zarządza hamowaniem i napędzaniem każdego koła, więc w hamowaniu regeneracyjnym uczestniczą silniki elektryczne napędzające przednie i tylne koła, ograniczając unoszenie i opadanie przodu samochodu. Pomaga to zmniejszyć kołysanie, które szczególnie w ruchu wymagającym częstego zatrzymywania się i ruszania może być przyczyną złego samopoczucia pasażerów.
Jak informuje Nissan, system podnosi poziom bezpieczeństwa podczas jazdy w trudnych warunkach. Moc jest przekazywana na koła mające w danej chwili najlepszą przyczepność. e-4ORCE stabilizuje ruch pojazdu, przyczyniając się do poprawy właściwości jezdnych i ułatwiając utrzymanie toru jazdy. Gdy kierowca zbyt mocno naciśnie pedał przyspieszenia, system rozdzieli moc w taki sposób, aby można było opanować pojazd i utrzymać tor jazdy nawet na śliskiej nawierzchni.
„Zaprojektowaliśmy tę technologię tak, by pracowała w tle i nie przeszkadzała kierowcy. Chcemy, aby nawet osoby, które pierwszy raz siadają za kierownicą, miały poczucie komfortu wynikające z faktu, że samochód reaguje w sposób maksymalnie naturalny i zgodnie z ich intencjami. Gdy ktoś przyzwyczai się do samochodu wyposażonego w e-4ORCE, trudno mu będzie wyobrazić sobie jazdę autem bez takiego systemu” — podsumował Hiraku.
poland.nissannews.com, materiały własne