materiały własne
Problemy finansowe zmusiły amerykański strat-up Faraday Future do porzucenia planów budowy fabryki samochodów elektrycznych. Zakład miał być zlokalizowany w Nevadzie. Jego łączny koszt oszacowano na miliard dolarów.W zakładzie zamierzano produkować model FF 91.
Jak poinformował Stefan Krause, dyrektor finansowy w Faraday Future:
„Postanowiliśmy wstrzymać budowę naszej fabryki w Apex w północnym Las Vegas. (…) Wkrótce ujawnimy lokalizację innego zakładu, który umożliwi nam szybsze rozpoczęcie produkcji”.
Co prawda w oświadczeniu jest mowa „o wstrzymaniu” a nie całkowitym „porzuceniu” projektu, jednak należy się spodziewać, iż budowa fabryki w pierwotnie wyznaczonym miejscu ostatecznie nie dojdzie do skutku.
Przyczyną rezygnacji z dotychczasowych zamierzeń są najprawdopodobniej poważne problemy finansowe Faraday Future a dokładniej głównego inwestora spółki – Jia Yuetinga, którego aktywa w Chinach zostały zamrożone na mocy postanowienia sądu.
Co prawda amerykańska firma oficjalnie zaprzecza, by decyzja chińskiego wymiaru sprawiedliwości miała wpływ na rewizję wspomnianych planów, jednak według jej przedstawicieli, zastrzegających sobie anonimowość, sytuacja „jest niebezpieczna” i pozostałe projekty również zostały wstrzymane. Istnieje poważne ryzyko utraty płynności finansowej Faraday Future. Pogłoski o problemach w amerykańskiej spółce pojawiły się już pod koniec 2016 r. Dotyczyły wzrastającego zadłużenia, problemów z dostawcami i licznymi rezygnacjami wykwalifikowanych pracowników.
Firma zdążyła zainwestować w budowę fabryki 174 miliony dolarów, w tym 45 milionów na jej wyposażenie. Większość pieniędzy zostało przeznaczonych na plany zakładu.
Model Faraday Future FF91 zapowiadał się do tej pory bardzo obiecująco, amerykańska firma osiągnęła nawet pewien sukces, ustanawiając na Pikes Peak rekord przejazdu dla samochodów elektrycznych. Niestety ostatnie informacje każą powątpiewać, czy produkcja seryjna tego pojazdu kiedykolwiek dojdzie do skutku.