„Myśl globalnie, działaj lokalnie!” – tematem pierwszego panelu w czasie kongresu MOVE była kwestia dostosowania działań podejmowanych przez władze publiczne do innowacji w zakresie mobilności – od globalnych trendów do polityki krajowej. W dyskusji wzięli udział: Martyna Abendrot-Miłuńska, członek Zarządu polskiego oddziału PTV GROUP; Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta Poznania; Adam Wieczorek, wiceprezydent Miasta Łodzi; Paweł Śliwa, wiceprezes Zarządu ds. Innowacji PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A.; Marcin Szczudło, wiceprezes Zarządu, PGNiG Obrót Detaliczny; Karol Obiegły, dyrektor operacyjny, Volkswagen Group Polska; Cezary Kaczmarczyk, prokurent Toyota Motor Poland; Marcin Korolec, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Jens Ocksen, prezes zarządu Volkswagen Poznań. O to, jak stawiać czoła wyzwaniom nowej mobilności i skąd czerpać inspirację, pytał zgromadzonych panelistów Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Jako pierwszy głos zabrał Jacek Jaśkowiak:
– Przygotowujemy się do budowy infrastruktury. Bierzemy udział w debatach, inicjujemy konkursy dla studentów. Chciałbym, żeby udział samochodów elektrycznych cały czas rósł. Powinniśmy szukać rozwiązań, w których będziemy łączyć różne środki transportu – dodał prezydent Miasta Poznania.
Na zrównoważony transport stawia również Łódź.
– Ogłosiliśmy plan otwarcia 210 ogólnodostępnych punktów ładowania. Działamy w tym obszarze w porozumieniu z mieszkańcami – mówił Adam Wieczorek wiceprezydent Miasta Łodzi. – Łódź chce być przyjazna dla elektromobilności. Rozwój ekologicznego transportu jest ambitnym, ale bardzo ważnym projektem dla naszego miasta. Postrzegam elektromobilność przede wszystkim przez pryzmat ochrony zdrowia mieszkańców Łodzi – mówił Wieczorek.
Na konieczność rozwoju niezbędnej infrastruktury ładowania zwrócił uwagę Paweł Śliwa, reprezentujący PGE:
– W tym roku oddamy do użytku 100 stacji ładowania, większość z nich to będą szybkie ładowarki. Bardzo się cieszę z podejścia włodarzy Poznania i Łodzi, gdyż nie wszystkie samorządy tak chętnie wspierają elektromobilność. Rozwój zrównoważonego transportu wymaga uwzględnienia potrzeb społeczeństwa. Pozytywnym przykładem są Siedlce, gdzie mieszkańcy zaangażowali się w budowanie wizji rozwoju miasta – działa tam już 5 stacji ładowania. Jako PGE nie chcemy budować niefunkcjonalnych „pomników elektromobilności” – wybieramy lokalizacje wskazane przez samorządowców lub mieszkańców – mówił Śliwa.
W polskich regulacjach dotyczących paliw alternatywnych ważną rolę odgrywa gazomobilność. Na jej temat mówił Marcin Szczudło z PGNiG:
– Naturalny gaz ziemny może pełnić funkcję doskonałego, ekologicznego paliwa. Zainteresowanie nim w transporcie publicznym wykazuje coraz większa liczba polskich samorządów.
Zdaniem Marcina Szczudło, pojazdy zasilane CNG stanowią obecnie tańszą alternatywę dla modeli zasilanych energią elektryczną.
– „Gazomobilność powinna być wspierana, z uwagi na fakt, że w Polsce nie posiadamy wystarczająco rozwiniętej infrastruktury ładowania. Autobusy zasilane gazem ziemnym są efektywnym ekonomicznie, praktycznym i niskoemisyjnym rozwiązaniem. Ceny pojazdów na CNG są od 10 do 15% wyższe względem pojazdów zasilanych olejem napędowym, konieczne jest zatem dofinansowanie ich zakupu, tak aby wyrównać tę różnicę – podsumował Szczudło.
Jens Ocksen, prezes zarządu Volswagen Poznań podkreślił, że stoimy u progu wielkich zmian w sektorze transportu.
– Za 10 lat miasta nie będą wyglądać tak jak dziś i już dziś widać przykłady postępującej e-rewolucji. Na zmiany przygotowuje się również branża motoryzacyjna. Volkswagen po 2030 roku chce produkować tylko samochody elektryczne, a ochrona środowiska jest naszym najwyższym priorytetem.
Karol Obiegły dyrektor operacyjny z Volkswagen Group Polska odniósł się do kluczowej kwestii budowy niezbędnej infrastruktury.
– Branża motoryzacyjna nie poradzi sobie sama z budową odpowiedniej liczby stacji ładowania. W krajach, w których elektromobilność jest najbardziej rozwinięta, kierowcy ładują samochody przede wszystkim w domach. Mieszkańcy budynków wielorodzinnych muszą mieć zapewniony komfortowy dostęp do infrastruktury ładowania, w przeciwnym wypadku samochody elektryczne nie będą sprzedawane na wielką skalę – podkreślił Obiegły.
Dla Cezarego Karczmarczyka z Toyoty słuchanie potrzeb klientów stanowi klucz do poszukiwania właściwych rozwiązań.
– Transport w miastach generuje olbrzymią ilość tlenków azotu. W dobie transformacji tego sektora powinniśmy stawiać na niskoememiysjne rozwiązania takie jak samochody hybrydowe, które są tańsze niż pojazdy elektryczne i nie potrzebują infrastruktury ładowania – mówił przedstawiciel japońskiego koncernu.
Marcin Korolec zaznaczył, że pojazdy elektryczne są zarówno ekologiczne, jak i bardzo oszczędne:
– Polacy wydają dziś rocznie 50 mld zł na paliwa do pojazdów spalinowych, gdyby wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi, to wydawalibyśmy 16 mld. Czy jesteśmy gotowi do elektromobilności? Popędzany regulacjami przemysł jest już gotowy.
Z kolei Martyna Miłuńska wskazała, jakie korzyści dla mieszkańców miast niesie ze sobą rozwój usług mobilności współdzielonej:
– Dzięki technologii możemy optymalizować wszystkie środki transportu. Transport przyszłości to mobility-as-a-service. Eliminując ruch samochodowy w mieście takim jak Lizbona możliwe jest odzyskanie przestrzeni równej 210 boisk piłkarskich – mówiła Miłuńska.
Maciej Mazur z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych podsumował dyskusję:
– Jeśli będziemy elektromobilność wspierać, w ciągu kilku kolejnych lat możliwe jest zwiększenie polskiej floty do 300 tys. samochodów elektrycznych. Teraz jest czas na działania. Mamy w planach złożenie wniosku do rządu o wprowadzenie rozporządzenia umożliwiającego wprowadzenie specjalnej taryfy energetycznej znacząco obniżającej koszty zarządzania infrastrukturą ładowania. Taki ruch znacząco przyczyniłby się do dynamizacji wzrostu liczby ogólnodostępnych stacji ładowania.