CATL, największy na świecie producent baterii litowo-jonowych do samochodów elektrycznych, wybrał lokalizację swojej europejskiej fabryki. Jak donosi agencja Reuters, nowy zakład powstanie na terytorium Niemiec – w Erfurcie (Turyngia). Koncern pierwotnie brał pod uwagę również Węgry i Polskę.
Kontrakt na budowę fabryki został podpisany 09 lipca w obecności premiera Chin Li Keqianga, który odwiedził Niemcy. W pierwszej fazie projektu wysokość inwestycji wyniesie ok. 240 mln euro. Powierzchnia zakładu obejmie 70 hektarów.
Budowa fabryki umożliwi realizację kontraktu z BMW, na podstawie którego w ciągu kilku najbliższych lat CATL dostarczy ogniwa litowo-jonowe o wartości 4 mld euro, z czego baterie warte 1,5 mld euro wyprodukuje właśnie zakład w Erfurcie. Pozostała część zamówienia trafi do BMW z Chin.
Inwestycja w Niemczech stanowi dla chińskiego koncernu pierwszy krok do ekspansji na Starym Kontynencie. Prezes CATL, Robin Zeng, powiedział:
„Chcemy zaopatrywać wszystkich producentów w Europie. Jeżeli projekt w Turyngii okaże się sukcesem, weźmiemy pod uwagę inne lokalizacje”
Fabryka w Erfurcie stworzy ok. 600 nowych miejsc pracy, a do 2022 r. będzie produkować baterie o łącznej pojemności 14 GWh. Dla porównania, Gigafactory Tesli ma docelowo osiągnąć wydajność na poziomie 35 GWh, zaś zakład Northvolt w Szwecji – 32 GWh. Z kolei moce produkcyjne podwrocławskiej fabryki LG Chem szacuje się minimalnie na 4 GWh.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że inwestycja CATL jest krokiem w dobrą stronę, dodała jednak:
„Jeżeli moglibyśmy to robić sami (produkować baterie do samochodów elektrycznych – przyp. red.), nie byłabym zmartwiona”.
reuters.com, materiały własne