Należy szukać alternatyw dla wysokoemisyjnych źródeł napędu. Polski rząd bierze pod uwagę potencjał elektoro- i gazomobilności – powiedział Sławomir Mazurek, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska. W Warszawie trwa Polski Kongres Paliw Alternatywnych organizowany przez Izbę Gospodarczej Komunikacji Miejskiej oraz Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z Kongresu.
Kongres rozpoczęła Dorota Kacprzyk, Prezes Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej, która podkreśliła znaczenie transportu publicznego dla rozwoju elektromobilności w Polsce. Wskazała, że Polska znalazła się w absolutnej czołówce europejskiej w zakresie paliw alternatywnych i nowoczesnych technologii.
Następnie głos zabrał Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Stwierdził, że Polska stoi przed ogromnym wyzwaniem, jakie stanowi przejście transportu publicznego z napędów tradycyjnych na paliwa alternatywne. Zaprezentował kluczowe wnioski z raportu „Paliwa alternatywne w komunikacji miejskiej”, który przedstawia obecny stan floty autobusów z napędami alternatywnymi i ambitne plany, zarówno władz centralnych, jak i lokalnych, w zakresie adaptacji innowacyjnych technologii we flotach obsługujących transport publiczny.
W dalszej kolejności rozpoczął się panel dyskusyjny, w którym uczestniczyli: Piotr Woźny, pełnomocnik Premiera ds. programu „Czyste Powietrze“; Sławomir Mazurek, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska; Włodzimierz Hrymniak z Polskiego Funduszu Rozwoju; Jan Kuźmiński, Prezes MZA w Warszawie; Piotr Topolewicz z PKM Gdynia; Henryk Mucha, Prezes PGNiG Obrót Detaliczny i Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA. Dyskusję prowadził Wojciech Jakóbik, Redaktor Naczelny portalu BiznesAlert.pl.
Włodzimierz Hrymniak z Polskiego Funduszu Rozwoju zaznaczył, że czasu na rozwój nisko- i zeroemisyjnej floty w transporcie publicznym jest coraz mniej, zaś presja, m.in. ze strony Komisji Europejskiej staje się coraz większa. Dodał, że pomoc samorządom w postaci dofinansowania zakupu autobusów ekologicznych jest właściwym kierunkiem. Konieczne jest jednak jak najbardziej efektywne korzystanie z dostępnych środków. Ponadto, należy stworzyć system, dzięki któremu przysłowiowemu „Kowalskiemu” nie będzie się opłacało korzystać z samochodu prywatnego lecz komunikacji miejskiej. Przed władzami poszczególnych gmin stoją obecnie bardzo poważne wyzwania – poziom publicznego wsparcia będzie z czasem malał. Samorządy mają obecnie możliwość ukształtowania przyszłego obrazu komunikacji publicznej.
Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste Powietrze“ odniósł się do zagadnienia walki ze smogiem. Poinformował, że działania rządu w zakresie problemu zanieczyszczonego powierza prowadzone są już od ponad roku. Program „Czyste Powietrze” jest dedykowany do rozwiązania problemu niskiej emisji generowanej przez nieekologiczne piece. Zgodnie z raportem Światowej Organizacji Zdrowia, wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych smogiem miast w Europie, aż 33 znajdują się w Polsce. Aby rozwiązać problem złego stanu powietrza, rząd musi ściśle współpracować z samorządami.
Sławomir Mazurek, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska podkreślił, że polski rząd bierze pod uwagę cały potencjał obszaru elektoro- i gazomobilności, prowadzi intensywne rozmowy na ten temat, zwłaszcza, że okoliczności w zakresie rozwoju ekologicznego transportu są bardzo sprzyjające. Dodał, że należy szukać alternatyw dla wysokoemisyjnych źródeł napędu. Zaznaczył, że problemy dotyczące emisji nie obejmują jedynie Polski, lecz całą Europę. 16 państw członkowskich Unii Europejskiej ma problemy ze stanem powietrza. Polski rząd planuje znaczne inwestycje w celu ich rozwiązania. Przed naszym krajem stoi jednak wiele wyzwań, zarówno w warstwie gospodarczej i kulturowej, jak też legislacyjnej.
Piotr Woźny dodał, że nad programem „Czyste Powietrze” pracowały wszystkie resorty. Sam rząd nie rozwiąże jednak problemu smogu, konieczna jest współpraca i dialog z samorządami. Musimy nauczyć się wydawać pieniądze, które mamy do dyspozycji.
Z sali padło pytanie dotyczące braku uwzględnienia w ustawie o elektromobilności autobusów o klasycznym napędzie hybrydowym (pozbawionych możliwości doładowania z zewnętrznego źródła energii).
Odpowiedział na nie Jan Kuźmiński, Prezes MZA w Warszawie, który poinformował, że pojazdy tego rodzaju sprawdzają się jedynie w ciężkich warunkach eksploatacji tj. do prędkości 13 km/h. Możliwa jest wówczas oszczędność na paliwie rzędu 25% w porównaniu do ich odpowiedników zasilanych olejem napędowym. Przy prędkości 18 km/h klasyczny pojazd elektryczno-spalinowy spala tyle samo paliwa co Diesel, zaś powyżej tej prędkości – nawet więcej.
MZA w Warszawie testowało różne autobusy, w tym elektryczne i zasilane etanolem. Według Jana Kuźmińskiego, na dzień dzisiejszy jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest CNG, zaś przyszłością są autobusy elektryczne oraz wodorowe. Ich znaczenie będzie w najbliższych latach rosło, m.in., dzięki postępom technologicznym. Jan Kuźmiński podkreślił, że w niedalekiej w przyszłości warszawskie MZA ma dysponować zarówno pojazdami elektrycznymi, jak i autonomicznymi.
Następnie głos zabrał Henryk Mucha, Prezes PGNiG Obrót Detaliczny, który podkreślił, że gazomobilność dysponuje w Polsce bardzo dużym potencjałem. PGNiG intensywnie wspiera rozwój floty autobusów zasilanej CNG, m. in. w Tychach, Rzeszowie oraz Warszawie. Docelowo, w służbie warszawskiego MZA znajdzie się 110 pojazdów napędzanych sprężonym gazem ziemnym. W zakresie ekologicznego transportu publicznego, PGNiG podjęło współpracę z Autosanem, którego oferta jest dedykowana również dla mniejszych samorządów.
Henryk Mucha wyraził zadowolenie z faktu, że o ile pojęcie gazomobilności praktycznie nie funkcjonowało w obiegu medialnym, o tyle obecnie sytuacja uległa diametralnej zmianie. Podkreślił ponadto niezwykle ważną rolę elektromobilności. Jego zdaniem w kolejnych latach w sferze transportu czeka nas prawdziwa rewolucja. Pojazdy zasilane energią elektryczną zyskają na znaczeniu w transporcie prywatnym, natomiast w transporcie publicznym wzrośnie udział autobusów na CNG.
Piotr Topolewicz z PKM Gdynia poinformował, że reprezentowane przez niego przedsiębiorstwo było jednym z pierwszych operatorów w Polsce, które zaczęły kupować autobusy zasilane sprężonym gazem ziemnym. Obecnie, pojazdy na CNG wykonują ok. 40% przewozów realizowanych przez PKM Gdynia. Przedsiębiorstwo zamierza ogłosił niebawem przetarg na budowę nowej stacji tankowania sprężonego gazu ziemnego. PKM Gdynia planuje ponadto zakup kolejnych autobusów na CNG. Piotr Topolewicz podkreślił przy tym wagę dofinansowania zewnętrznego dla rozwoju floty pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi.
Włodzimierz Hrymniak z Polskiego Funduszu Rozwoju dodał, że Polska jest bardzo zaawansowana w zakresie wprowadzania nisko- i zeroemisyjnych środków w transporcie publicznym. Operatorzy mają dobre warunki, przede wszystkim ze względu na dostęp do źródeł finansowania. Polska dysponuje ponadto silnie rozwiniętym przemysłem krajowym. W najbliższym czasie wzmocni się co prawda konkurencja, jednak będzie się to jednocześnie wiązać ze wzrostem możliwości wyboru dla operatorów transportu publicznego. Ponadto, spadną ceny pojazdów z napędami alternatywnymi.
Henryk Mucha poinformował, że rozwój gazomobilności w transporcie publicznym otrzyma istotne wsparcie ze strony rządu: w toku pozostaje proces legislacyjny mający na celu zniesienie akcyzy na gaz jak paliwo. W konsekwencji, Polska stoi u progu renesansu w zakresie CNG. Dodał, że do 2020 r. w naszym kraju powstanie 70 stacji tankowania sprężonego gazu ziemnego. Obecnie funkcjonuje ich 26, z czego 20 jest zarządzane przez PGNiG. Jak stwierdził Henryk Mucha, w najbliższym czasie infrastruktura CNG będzie rozwijana w Polsce niezwykle intensywnie, w co w aktywny sposób zaangażuje się również PGNiG wraz ze swoimi partnerami biznesowymi.
materiały własne