Jak informuje portal Gramwzielone.pl, Unia Europejska chce budować przemysł, który dostarczy ogniwa i baterie potrzebne do budowy samochodów elektrycznych czy stacjonarnych magazynów energii. Polska ma się włączyć w ten projekt, a w przyszłym tygodniu nasze uniwersytety mają ogłosić wspólną inicjatywę w tym obszarze.
Wczoraj w Brukseli odbyło się kolejne spotkanie w ramach unijnego projektu European Battery Alliance, który ma być odpowiedzią na potrzebę zabezpieczenia dostaw ogniw i baterii dla powstającego w Unii Europejskiej przemysłu pojazdów elektrycznych i stacjonarnych magazynów energii.
– Prognozowany potencjał tego rynku jest ogromny – do roku 2025 może on osiągnąć wartość 250 mld euro rocznie, a nasz popyt na baterie powinien wynieść 200 GWh, a globalnie 600 GWh. Potrzebne skala i dynamika wskazują, że żaden podmiot nie może poradzić sobie samemu. European Battery Alliance stanowi parasol dla perspektywicznych partnerstw w całym łańcuchu dostaw – komentował wczoraj unijny komisarz ds. unii energetycznej Maros Sefcovic.
Komisja Europejska planuje przeznaczyć na rozwój europejskiej technologii baterii w sumie 2,2 mld euro.
Jak zaznacza Ministerstwo Energii, które włączyło się w unijną inicjatywę, KE postrzega bowiem produkcję baterii na poziomie Unii Europejskiej jako strategiczny cel i jest przekonana, że kluczowe decyzje biznesowe w tej kwestii muszą zostać podjęta szybko.
Na wczorajszym spotkaniu w Brukseli Polskę reprezentował wiceminister energii Michał Kurtyka, który zapewnił, że „XXI wiek będzie wiekiem pojazdów elektrycznych w przeciwieństwie do XX wieku, czyli wieku silnika spalinowego”.
Wiceminister Kurtyka zapewnił, że polski rząd podziela stanowisko i diagnozę Komisji Europejskiej w kwestii unijnego przemysłu bateryjnego i jest gotowy włączyć się w jego tworzenie.
Jednocześnie wiceszef ME zauważył, że na razie europejski łańcuch dostaw w kluczowych obszarach „nie istnieje”. – Stajemy przed ogromnymi wyzwaniami – mówił Michał Kurtyka, podkreślając, że żaden kraj nie poradzi sobie z nimi samemu. – Będziemy potrzebować europejskiej dynamiki, współpracy i funduszy – zauważył.
Wiceminister Kurtyka podkreślił w kontekście budowy unijnego przemysłu produkcji ogniw i baterii, że „Polska ma szereg strategicznych komponentów”, do których zaliczył przemysł chemiczny, surowce oraz prowadzone w naszym kraju prace badawcze i rozwojowe. – W Polsce działają już firmy, które wytwarzają akumulatory jako produkt końcowy. Z rozwiązań tych korzystają nie tylko rodzimi producenci, ale i zagraniczne marki – zapewnił.
Wiceszef ME mówił również, że nasz kraj dysponuje zapleczem surowcowym niezbędnym do produkcji akumulatorów, a polscy przedsiębiorcy mają potencjał do angażowania się w rozwój tego sektora.
Dodał, że Ministerstwo Energii utworzyło grupę roboczą, której zadaniem jest zintensyfikowanie prac nad bardziej efektywnymi metodami magazynowania energii w pojazdach i stworzenie polskiej technologii w tym zakresie.
– Polskie uczelnie wyższe prowadzą liczne badania dotyczące konwersji energii i elektrochemii stosowanej. Pozwalają one na opracowanie nowych technologii akumulatorów oraz produkcji ogniw – powiedział wczoraj w Brukseli wiceszef ME, informując przy tym, że w przyszłym tygodniu polskie uczelnie ogłoszą wspólną inicjatywę z zakresu badań nad magazynowaniem energii.
– Bruksela dzięki EU Battery Alliance włącza się w globalny wyścig bateryjny. Polska chce być jednym z liderów unijnej drużyny, zajmując jak najlepsze miejsce w europejskim łańcuchu wartości przemysłu elektromobilności – napisał na Twitterze po wczorajszym spotkaniu wiceminister Kurtyka.
gramwzielone.pl